Czy jest sens?!

"Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem" - ten słynny cytat najlepiej opisuje stan społeczeństwa obywatelskiego w Łowiczu, a może i w całej Polsce.

Czymże to społeczeństwo obywatelskie jest? Wikipedia tłumaczy: społeczeństwo charakteryzujące się aktywnością i zdolnością do samoorganizacji oraz określania i osiągania wyznaczonych celów bez impulsu ze strony władzy państwowej.

Przykład z lokalnego podwórka: mieszkańcy ul. Armii Krajowej w Łowiczu zorganizowali się by razem "walczyć" o ograniczenie ruchu samochodów ciężarowych na ulicy przy której mieszkają. Co prawda władza jest głucha na ich wnioski i protesty, jednakże mieszkańcy tejże ulicy nie dają o sobie łatwo zapomnieć. Są przekonani o swojej racji. Inny przykład? Doskonale znana w Łowiczu Teresa Wojda, która od lat nawołuje o zaprzestanie prób wydobywania gazu łupkowego. Kobieta odważnie w każdy możliwy sposób propaguje swoje racje, nie raz wpędzając rządzących w zakłopotanie. Niestety przykładów "zaangażowanych" łowiczan trudno szukać więcej.

Niebagatelną rolę w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego odgrywają media lokalne. To one skrupulatnie śledzą działania rządzących, szeroko informując o powodach i efektach decyzji administracyjnych. Media dostarczają społeczeństwu wiedzy, którą władza najchętniej schowałaby do szuflady. Problem w tym, że ta wiedza ludzi nie interesuje!

Na naszym portalu systematycznie publikujemy najrozmaitsze video. Wypowiedzi radnych miejskich i burmistrza Łowicza o sytuacji finansowej miasta obejrzało trochę ponad 100 osób, filmy z miejsc nieszczęśliwych wypadków mają oglądalność dziesięć razy większą.

Dzisiaj ludzi interesuje sensacja, najlepiej śmiertelna. Wystarczy spojrzeć na zestawienie najchętniej czytanych artykułów na lowicz24.eu. W pierwszej siódemce ostatnich 365 dni znalazło się pięć artykułów traktujących o śmiertelnych wypadkach, albo zabójstwach. Tematyka gospodarcza mająca największy wpływ na nasze codzienne życie jest na szarym końcu tego zestawienia.

Na potrzeby tego artykułów zadzwoniłem do kilku znajomych mieszkających w Łowiczu z pytaniem: czy wiesz kto w Urzędzie Miejskim reprezentuje Twoje interesy, jako mieszkańca? Nikt nie odpowiedział: radni miejscy! A to oni podejmują najważniejsze decyzje w sprawach dotyczących miasta. Decydują o inwestycjach, budowach dróg i chodników, utrzymaniu szkół i przedszkoli, czy zaciąganiu miejskich kredytów. Te decyzje przekładają się na ilość miejsc pracy w mieście. Mało tego radni otrzymują co miesiąc pieniądze z naszych podatków, by jak najlepiej nam wszystkim służyć.

Żyjemy własnymi problemami zaniechując obywatelskie obowiązki. Co raz częściej cechuje nas postawa roszczeniowa w stylu: płacę podatki to mi się należy! Jesteśmy przeświadczeni, że władza lokalna ma czytać w naszych myślach i z wyprzedzeniem rozwiązywać wszelkie problemy. Nie podpowiadamy jej jak ma to robić i co gorsza praktycznie w ogóle jej nie kontrolujemy. Ponadto mniej chętnie chodzimy na samorządowe wybory. To skutkuje tym, że nie wiemy kto w ratuszu reprezentuje nasze interesy i dziwimy się, że droga dziurawa, chodnik krzywy i brak miejsca w przedszkolu dla naszego dziecka.

Tytułowe Czy jest sens? odnosi się do roli mediów. Po co pisać o czymś, o czym ludzie nie chcą czytać? Szczególnie, że artykuły gospodarcze i polityczne kosztują redakcję wiele pracy. Odpowiadam: nie ma innego wyjścia! Daje nam to satysfakcję z mozolnego, kropla po kropli kształtowania społeczeństwa zainteresowanego czymś więcej niż czubkiem własnego nosa.

{youtube}VH1ZNj_dxzE{/youtube}