
Z naszą redakcją skontaktował się mieszkaniec Łowicza, który zwrócił nam uwagę na problem z rogatkami na przejeździe kolejowym w ul. Seminaryjnej. - Według mnie coś tu nie działa jak należy - twierdzi mężczyzna. Zapytanie w tej sprawie przesłaliśmy do PKP PLK S.A.
Zdaniem mieszkańca Łowicza problem pojawił się po wymianie rogatek na przejeździe.
- Czasem jest wszystko ok, czasem pociąg przejedzie, a rogatki jeszcze długo są zamknięte, a pociąg kolejny nie jedzie. Zdarzyło się, że rogatki były zamknięte, pociąg nie jechał, potem się otworzyły... - relacjonuje nasz informator, który przyznaje, że bardzo często korzysta z przejazdu na Korabce.
- Bywa, że tworzy się korek przez całą długość Seminaryjnej aż do Blichu. Według mnie coś tu nie działa jak należy. Podkreślę, że do czasu remontu tego typu sytuacji nie było - zwraca uwagę mężczyzna.
Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. podkreśla, że zapewnienie bezpieczeństwa jest priorytetem dla PKP PLK S.A.
- Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa rogatki na przejazdach kolejowo-drogowych zamykane są najpóźniej, jak to możliwe i otwierane są możliwie najszybciej po przejechaniu pociągu przez skrzyżowanie - informuje Śledziński.
Przejazd w ul. Seminaryjnej zabezpieczony jest sygnalizacjami i rogatkami. - Urządzenia są sprawne – obsługują je pracownicy kolei na stacji Łowicz Główny – zapewnia przedstawiciel kolejowej spółki.
Jak zaznacza Śledziński, dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich użytkowników przed wyjazdem z peronu pociągów w stronę Kutna i Poznania konieczne jest zamknięcie rogatek na przejeździe. Natomiast przed otwarciem zapór konieczne jest potwierdzenie, że pociąg znajduje się poza obrębem przejazdu.
- Docelowo bezpieczną i sprawną możliwość pokonania torów w Łowiczu zapewni nowe bezkolizyjne skrzyżowanie, czyli wiadukt drogowy na ul. 3 Maja, z którego mieszkańcy skorzystają w drugim kwartale 2022 r. - dodaje pracownik PKP PLK S.A.
Przedstawiciel kolei zwraca uwagę, że skróci się także czas zamknięcia przejazdu. - Po zakończeniu zasadniczych prac na stacji Łowicz Główny (II poł. 2022 r.) pociągi przejadą przez stację z większą prędkością niż obecnie, szybciej dojadą więc do przejazdu, który w efekcie będzie krócej zamknięty - tłumaczy.
Radosław Śledziński dodaje, że czas zamknięcia rogatek jest uzależniony także m.in. od liczby przejeżdżających pociągów – na liniach dwutorowych, w momencie mijania się pociągów w obrębie przejazdu, może występować dłuższe zamknięcie.
- Niekiedy na zwiększenie czasu zamknięcia rogatek wpływają też niewłaściwe zachowania kierowców, którzy próbują przejechać pod zamykającymi się rogatkami i zatrzymują się między zamkniętymi zaporami - sygnalizuje przedstawiciel PKP PLK S.A.
W przypadku zauważenia nieprawidłowego działania urządzeń przejazdowych można zadzwonić na numer alarmowy, który znajdziemy na Żółtej Naklejce PLK, umieszczonej na wewnętrznej stronie krzyża św. Andrzeja lub na napędzie rogatek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta sama sytuacja jest na ulicy Płockiej.
Facet leje głupoty. To samo było na przejeździe przy dworcu. Pociąg w Kutnie, a przejazd zamknięty. Złośliwość czy olewanie? Temat przejazdów to temat rzeka. PKP ma wszystkich głęboko w nosie, rozgrzebane wszystkie . Zamiast zamknąć przejazd główny przy dworcu, należało wprzódy wyremontować ten na ul. Klickiego. Doszedł również blokowany przejazd w Zielkowicach. Godziny szczytu a tu powroty samochodem z pracy do domu w korkach. Czemu lubią rozgrzebywać robotę wszędzie gdzie się da.
Modernizują kolej i dalej jak za króla Ćwieczka po najmniejszej linii oporu. Zamiast robić przejazdy bezkolizyjne ( wiadukty lub tunele ) to nadal po staremu, a to oprogramowanie podnoszenia i opuszczania rogatek jest już przystosowane do większej prędkości pociągów i jeśli dojdzie do tego większa ilość pociągów to dopiero będziemy stali na tych przejazdach. Wiadukt na Płockiej czy na Mysłakowie oraz tunel na Mostówce powinien być w planach modernizacji linii bo ich brak kiedyś odbije się nam czkawką.
Gdzie są Ci, którzy mówili, że tunel na Mostowej jest nie potrzebny?
Otwierają się zaraz po tym jak pociąg staje w Jackowicach. Śmiech to tylko u nas takie cuda pociąg przejedzie i musi zniknąć ci z oczu żeby otworzyć przejazd .
Stres zabija psychikę Człowieka,a stąd już niedaleko do zawału,wylewu,czy udaru !!! I właśnie o to im chodzi !!! Widać z tego, że i kolej bierze udział w depopulacji ludzi !!!