
O tym, że policjantem jest się całą dobę świadczy zachowanie funkcjonariusza Komisariatu Policji w Żychlinie, który w czasie swojego urlopu, ujawnił skradzione z terenu Łowicza auto. Samochód już wrócił do właściciela.
We wtorek (6 sierpnia) dzielnicowy z Komisariatu Policji w Żychlinie, w czasie wolnym od służby odzyskał skradzione auto.
Funkcjonariusz będąc na spacerze z rodziną, na jednym z osiedli w Żychlinie zauważył zaparkowanego Hyundaia. Odrobina szczęścia, doskonała pamięć oraz kojarzenie faktów spowodowało, że policjant podejrzewał, że jest to auto skradzione kilka dni wcześniej z terenu Łowicza.
O zaistniałej sytuacji niezwłocznie powiadomił dyżurnego kutnowskiej jednostki Policji.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce potwierdzili w bazie danych, że samochód jest zarejestrowany jako kradziony. Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo - śledcza, która wykonała oględziny auta. Po zakończonych czynnościach pojazd został przekazany właścicielowi.
Nad zatrzymaniem sprawcy kradzieży samochodu cały czas pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Policyjnej czujności i intuicji nabiera się razem z doświadczeniem, a policjantem nie jest się tylko w godzinach służby.
Funkcjonariusz - nieważne, czy jest na urlopie, czy ma dzień wolny - gdy sytuacja wymaga działania, nie waha się, bo policjantem jest się zawsze!
Źródło: KPP w Kutnie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
brawo brawo
A może, niech ktoś zainteresuje się Audi A4B7. Od ponad miesiąca stoi na parkingu przy Chrobrego. Nie ruszany, osrany, na zagranicznych numerach. Może czyiś, na pewno zapomniany. PS. Mam nadzieję, że Policja zagląda tutaj też.
Tym razem to złodziej został okradziony Ale bedzie zdziwiony jak w dziupli nie znajdzie swego łowickiego łupu oby go złapali i odpowiedział za kradziez
Ruszył proces lekarzy z fundacji założonej przez Grodzkiego. Duklanowski: W sprawie jest ponad 200 świadków. W Sądzie Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces lekarzy i 23 pacjentów oskarżonych o przestępstwa korupcyjne związane z założoną przez Tomasza Grodzkiego Fundacją Pomocy Transplantologii i szpitalem "Zdunowo". Na ławie oskarżonych zasiada 27 osób, w tym główny - Krzysztof K, były ordynator oddziału chirurgii ogólnej i naczyniowej w Zdunowie, podejrzany o oszustwa, korupcję oraz pranie brudnych pieniędzy. Zapowiada się długi proces. - Łącznie w sprawie jest ponad 200 świadków - mówi Tomasz Duklanowski, dziennikarz "Gazety Polskiej", który ujawnił korupcyjny proceder.
a kogo to ...