
O tym, że dwutygodniowa przerwa od szkolnych zajęć wcale nie musi oznaczać nudy i bezproduktywności świadczy przykład szkoły Pijarskiej, gdzie podczas ferii sporo się działo. Były dodatkowe zajęcia, półkolonie dla łowickich dzieci, a niektórzy pojechali na obóz narciarski.
Przez dwa tygodnie ferii do dyspozycji uczniów Pijarskiej pozostawało 24 nauczycieli. Wielu z nich skorzystało z zajęć przygotowujących do sprawdzianów, egzaminów gimnazjalnych i matur. Grupa składająca się z dzieci z ostatniej klasy podstawówki, a także młodzieży kończącej gimnazjum oraz liceum liczyła prawie 180 osób.
Ponieważ sukcesy możliwe są tylko dzięki włożonej pracy, podczas ferii nie próżnowali uczestnicy konkursów i olimpiad. Niewielka grupka uczestniczyła w zajęciach dydaktyczno-wyrównawczych, podczas których mogła nadrobić zaległości w nauce. Jeszcze inni postawili na aktywność fizyczną, pojawiając się na zajęciach SKS. Ponadto przeszło 70-osobowa załoga wybrała się w pierwszym tygodniu ferii na obóz narciarski - w Korbielowie społeczność Pijarskiej była już po raz ósmy.
W dniach 9-14 lutego w murach szkoły prowadzonej przez Zakon Ojców Pijarów odbyły się też miejskie półkolonie. Każdego dnia na dzieci czekały inne atrakcje. W ramach programu „Nasze talenty” zorganizowano zajęcia: teatralne, plastyczne, muzyczne, sportowo-ruchowe oraz taneczne, a ich podsumowanie nastąpiło ostatniego dnia półkolonii.
Dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miejskiego dzieci miały zapewnione drugie śniadanie oraz obiad, a urozmaicony program zajęć zadbał diakon Dominik Bochenek. Były więc zabawy integracyjne, zajęcia na lodowisku, gra terenowa na Błoniach, wizyta w kinie Fenix oraz wycieczka do Nieborowa. Jak przyznał diakon Dominik, półkolonie wymagały dużego zaangażowania animatorów - gimnazjalistów, licealistów oraz nauczycieli Pijarskiej, ale jego zdaniem atmosfera w szkole bardzo spodobała się dzieciom uczęszczającym do innych placówek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ci zakonnicy powinni zostać ukarani przez PIP za odrywanie matek od rodzin w czasie urlopu. Komuna lepiej dbała o rodzinę, niż najjaśniejsza III katolicka RP.