Kilkadziesiąt pożarów traw i nieużytków od lutego

W połowie lutego strażacy otrzymali pierwsze zgłoszenie o pożarze traw i nieużytków rolnych. Sprzyjająca pogoda, wiatr i wiele pozostałości roślinnych to połączenie przyśpieszające rozwój pożarów. Niestety, często przyczynia się do nich także człowiek.

Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. - Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt - wymienia Jan Gładys, z-ca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu.



 Tylko wczoraj, 10 marca dyżurny PSP w Łowiczu otrzymał trzy zgłoszenia o palących się suchych trawach. Blisko 2 ha traw paliło się w Dzierzgówku (gm. Nieborów). W akcji, która trwała ponad 2 godziny uczestniczyło 27 strażaków. Podobnie, choć nie tak duże pożary gaszono we Wrzeczku i na wyjeździe z Łowicza.


- Strażacy z PSP Łowicz oraz jednostek pomocniczych do pożarów suchych traw, trzcin, gałęzi oraz nieużytków rolnych zaczęli wyjeżdżać już w lutym tego roku. Do wczoraj odnotowaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń, a z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że przyczyną pożarów było podpalenie - informuje Jan Gładys z-ca komendanta powiatowego PSP.

Duże zadymienie, które towarzyszy pożarom jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie oraz powoduje zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych. Ze względu na zmienny wiatr ogień może szybko się rozprzestrzeniać obejmując nowe obszary nieużytków. 


Jan Gładys przyznaje, że ten rok może być pracowity dla strażaków. Brak zimy spowodował, że ziemia i pozostała na niej roślinność jest sucha, aby spowodować pożar potrzebna jest chwila nieuwagi. Dlatego tak ważne jest, żeby zachować rozsądek i nie wypalać traw. - Gdy widzimy pożar należy to natychmiast zgłosić do straży pożarnej na numer alarmowy 998. Dzięki temu jest szansa, że nie osiągnie on większych rozmiarów i nie będzie stanowił dodatkowego zagrożenia - przestrzega Gładys.