Kochają życie

W kościele św. Leonarda w Łowiczu odbyła się dziś (5 lutego) msza święta w intencji Łowickiego Klubu Amazonek. Podczas nabożeństwa prezes stowarzyszenia Jadwiga Koza przekazała amazonkom z Kutna przechodnią statuetkę im. Anny Stefańczyk.

Uroczystość nieprzypadkowo odbyła się 5 lutego. Kościół katolicki wspomina dziś świętą Agatę, dziewicę i męczennicę żyjącą w III wieku. Chrześcijanka nie godząc się na poślubienie namiestnika Sycylii Kwincjana została skazana na tortury, podczas których odcięto jej piersi. Jest patronką amazonek, kobiet chorych na nowotwór piersi.

Wierni podczas mszy świętej pod przewodnictwem ks. Sebastiana Antosika, wikariusza parafii katedralnej, modlili się za aktualne oraz nieżyjące już członkinie Łowickiego Klubu Amazonek, o których obecności przypominały zapalone świece. Jak przypomniała prezes amazonek Jadwiga Koza, stowarzyszenie działa od 2005 roku. Pierwsza grupa samopomocowa dla pań po chorobie nowotworowej piersi w Łowiczu powstała rok wcześniej przy kościele Chrystusa Dobrego Pasterza.

- Dla każdej z nas choroba jest ogromnym przeżyciem. Jest przeszkodą, która niszczy nasze marzenia, cele, dążenia. Dzieli nasze życie na pół, przed chorobą i po - mówiła Ewa Maciejewska, szefowa łódzkich amazonek. Opowiadała o obawach przed nawrotem choroby, o lęku przed wizytą u lekarza. - Dobrze, kiedy w takich momentach mamy kogoś, kto nas wspiera.

Na zakończenie nabożeństwa doszło do przekazania przechodniej statuetki im. Anny Stefańczyk. To nieżyjąca już amazonka z Częstochowy, która w 1998 roku zainicjowała ogólnopolską pielgrzymkę kobiet po mastektomii na Jasną Górę. Przez najbliższe dni statuetką ze złotym łukiem zakończonym sercem będzie opiekowało się stowarzyszenie amazonek z Kutna.

- My, amazonki kochamy życie. Każdy dzień, każdą chwilę. I o tę chwilę walczymy na co dzień - podkreśla Ewa Maciejewska. - Miłość, wiara i nadzieja to nasze motto.