Kolejne obiecujące starty naszych lekkoatletów

Angelika Woźniak w rewelacyjnym stylu zadebiutowała w kadrze Polski w Memoriale Franza Schustera w Austrii wygrywając zawody i bijąc nowy rekord życiowy w pchnięciu kulą. W ten weekend rywalizowali również Sara Rosiak, Czarek Zimny i Ola Pierzchała.

Zawodniczka UKS Błyskawica Domaniewice Angelika Woźniak w swoim pierwszym występie w barwach narodowych nie zawiodła pokładanych w niej nadziei. 15-latka na Rudolf Tonn Stadion w podwiedeńskim Schwechat przebojem wygrała konkurs pchnięcia kulą 3 kg. Podczas 45. Międzynarodowego Memoriału Franza Schustera podopieczna trenera Mieczysława Szymajdy nie przestraszyła się mistrzyni Polski młodziczek Ewy Różańskiej (halowa rekordzistka Polski 14.88) czy też faworytki gospodarzy Marleny Linzer. Nie zagroziła jej też niezwykle groźna reprezentantka Czech Marketa Shonfpflugowa oraz inne rywalki.

Angelika Woźniak mistrzowskim pchnięciem na odległość 15.07 m aż o 85 cm (!) pobiła swój rekord życiowy odnosząc zdecydowane zwycięstwo w konkursie. Jedynie druga reprezentantka Polski Ewa Różańska próbowała nawiązać walkę z Angeliką pchając kulę na odległość 13.89 m. Pozostałe rywalki były dla naszych zawodniczek tylko tłem. Wynik Angeliki 15.07 m to rezultat gorszy od rekordu Polski młodziczek na otwartym stadionie zaledwie o 81 cm.

Nastolatka z Domaniewic bardzo dobrze zaprezentowała się również w konkursie rzutu oszczepem 500g zajmując z wynikiem 38.64 m 5. miejsce. To dobra lokata biorąc pod uwagę, że Angelika startowała z zawodniczkami ze starszej kategorii wiekowej juniorek młodszych.

Kolejną pozytywną wieścią jest oficjalne powołanie Angeliki Woźniak do reprezentacji Polski na Europejski Festiwal Młodzieży w sportach letnich w Tbilisi. Młodzi sportowcy ze Starego Kontynentu powalczą w stolicy Gruzji w lipcu. Utalentowana lekkoatletka na pewno wystartuje w konkursie rzutu młotem. PZLA oraz PKOL mają teraz problem co zrobić z powołaniem do konkursu pchnięcia kulą, albowiem do konkurencji została już zgłoszona wstępnie Ewa Różańska. Związkowe władze nie przewidziały, że Angelikę stać będzie w tej konkurencji na tak fantastyczny wynik.


Z kolei w ostatnią sobotę (23.05) w Warszawie wystartowali kolejni lekkoatleci z ziemi łowickiej. Na stadionie Orła rozegrano Mityng „Liga juniorów” organizowany przez Warszawsko-Mazowiecki Okręgowy Związek Lekkiej Atletyki. W zawodach świetnie spisała się 18-letnia Sara Rosiak, która z w konkursie rzutu młotem 4 kg zajęła 1. miejsce i ze świetnym wynikiem 51.43 m ustanowiła nowy rekord życiowy. To czołowy wynik w Polsce w kategorii wiekowej Sary i wynik dający miejsce w pierwszej dwudziestce w kategorii seniorek.

W stolicy wystartował również sprinter Cezary Zimny. W biegu eliminacyjnym na 100 metrów podopieczny trenera Waldemara Kreta był blisko wyrównania swojego rekordu życiowego, ustanowionego przed tygodniem w Łodzi. Rezultat 11,33 sek. (przy wietrze +1,1) był gorszy od najlepszego czasu Czarka zaledwie o jedną setną sekundy. W finale łowiczanin przebiegł „setkę” w czasie 11,45 sek. (+0,6) i zajął 6. miejsce. - Pomimo że wiatr sprzyjał, to jednak było zbyt chłodno. A to nie są sprzyjające warunki dla sprinterów i tym razem nie pozwoliły na uzyskanie bardzo dobrego wyniku - uważa Waldemar Kret.

Świetny bieg ma za sobą również 12-letnia Aleksandra Pierzchała, debiutująca pod okiem Mieczysława Szymajdy. Uczennica łowickiej „Czwórki” w Biegach przełajowych im. Marka Kasprzaka w Nowej Suchej zajęła 3. miejsce na dystansie 600m. Biegaczka w gronie 25 zawodniczek starszych od niej o rok pobiegła bez najmniejszego respektu dla rywalek, wskakując na najniższy stopień podium. - Ola to talent, jakiego w biegach jeszcze nie miałem. Jeśli będzie trenować, to będzie o niej bardzo głośno - mówi z optymizmem Mieczysław Szymajda.