
U minimum 4 pracowników sortowni firmy DPD Polska w Dobrej stwierdzono zakażenie koronawirusem. Pierwszy przypadek potwierdzony został w miniony weekend u jednego z magazynierów z Ukrainy.
Podając za Dziennikiem Info - "Problemem jest fakt, że nie wiadomo jak bardzo wirus zdążył się już rozprzestrzenić wśród pracowników. Sortownia zatrudnia około 400 osób, z czego około 100 przebywa obecnie na kwarantannie. Firma zdecydowała się zaostrzyć środki bezpieczeństwa i stosuje się do zaleceń sanepidu".
Pierwszy przypadek potwierdzony został w miniony weekend u jednego z magazynierów z Ukrainy mieszkającego w zgierskim hostelu z innymi pracownikami z tego kraju. Następnie wykonane testy u 3 Polaków dały również wyniki pozytywne.
Mimo braków w mocach przerobowych zakład nadal funkcjonuje i rekrutuje nowych pracowników, którzy prawdopodobnie nie są świadomi możliwego zagrożenia. - dodaje Dziennik Info.
Nam pozostaje mieć nadzieję, że wirus "pozostał" tylko na sortowni a nie "wydostał" się na zewnątrz z jakimś kurierem DPD.
Zdjęcie poglądowe: logistyczny.com
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A było mówione #zostań w domu
jak nie sparaliżować gospodarki i jednocześnie stosować się do zachowania maximum ostrożności.
I tak już jest zarażonych 90% społeczeństwa ,niektórxy o tym nawet nie wiedzą!!!Nie ma się co dziwić "iż w jakimś tam DPD są zakażeni koronawirusem .To przecież takie normalne.!!!!
co jest lepsze:
1. upadek gospodarczy i niewola całego kraju w kwarantannie
czy
2. umiejętność radzenie sobie w życiu i pracy w czasie pandemii ?
W obydwu przypadkach okazuje się, że jest i tak, i tak źle.
Kurierów DPD widzę codziennie pod swoim blokiem w Łodzi, jeszcze ani jeden nie miał na sobie maseczki, pomimo obostrzeń, a rękawiczki zakładają również bardzo sporadycznie. Dodam również, że dystans do klienta i tak zwana dostawa bezdotykowa również nie jest zachowywana-kurierzy przekazują paczki z rąk do rąk, podchodzą do ludzi na odległość 0.5metra. Sama miałam taką sytuację, jak zwróciłam panu uwagę to się oburzył, że zamawiam dostawę i mi warunki nie odpowiadają.
Wirus nie wydostanie się z sortowni z żadnym kurierem. Tam kurierów nie ma, są kierowcy tirów którzy przyjeżdżają z paczkami i żaden z nich nie ma nawet przez chwilę kontaktu z pracownikami sortowni. Koronawirus jest już na każdym magazynie ale niestety nie są to informacje rozpowszechniane bo sieją panikę wśród pracowników. W dpd jest już 7 zarażonych i będą kolejni tak jak wszędzie.
To fake news z fakenewsowej strony. Daliście się zrobić jak dzieci
DPD przestrzega zaleceń sanepidu...ciekawe gdzie i kiedy...Zarządzający tą firmą patrzą tylko na zysk firmy a nie na pracowników których po prostu można wymienić jak koło zapasowe...Klientom radzę zastanowić się zanim zamówią kolejne skarpetki kurierem czy warto narażać swoje zdrowie lub życie...
Wkrótce przyjdzie czas na kolejne obozy pracy, w Strykowie. Ludzi traktują gorzej niż psy..oby tylko miał kto pracować, po pandemii.????
Fałszywie dodatni czy fałszywie ujemny?
w badaniach RT - PCR (chociaż są uważane za najbardziej wiarygodne i czułe) decydować może: jakość próbki, transport (zmiany temperatury otoczenia i in.) i inny czynnik w laboratorium. O ile wiadomo taki test (wymaz b. met. PCR) pobierany jest na to 2x. Jak nie wyjdzie za pierwszym razem to może wyjść za drugim. Sprzęt chociaż jest drogi to wcale go w Polsce nie brakuje. Brakuje tylko pracowników w laboratoriach, którzy potrafią to badanie wykonać z użyciem takowego sprzętu i materiału próbki. Pracownik laboratorium niema wpływu na jakość dostarczonej próbki do badania. Materiał powinien zostać pobrany prawidłowo przez pobierającego aby jakość próbki była odpowiednia.
Z żadnym kurierem się nie wydostanie to prawda, ale pracownicy roznoszą go między sobą, a następnie "wynoszą" wirusa na zewnątrz. Zarząd zamiast zamknąć zakład , porządnie zdezynfekować to w dalszym ciągu naraża zdrowie i życie pracowników, bo hajs się musi zgadzać. Nie obchodzą ich "jacyś" tam pracownicy na hali, bo przecież w ich miejsce przyjdą nowi, rekrutacja cały czas jest aktywna. Poza tym większość informacji na hali jest zatajana, żeby miał kto robić robotę. Jak zarażą się już wszyscy lub połowa z pracowników obudzą się i dopiero pomyślą o zamknięciu hali, chociaż może i wątpię - przecież będą przychodzić nowi ;) Niby teoretycznie każdy po szkołach wyższych, wydaje się, że w głowach poukładane, a w praktyce wychodzi, że brak w ich myśleniu i działaniu wszystkiego - żałosne.
Ja jestem jednym z takich kierowców i fakt że my nie mamy konraktu z nikim na sortownii tylko z ochroną więc my od paczek nie dostaniemy , i to nie prawda że kierowca nie przywiezie tego z sobą bo nie jesteśmy pod tym kontem badanii więc nie pi..........l . Ale pracownik sortownii też może przynieść A w szczególności Ukraińcy którzy po kilku mieszka, w Poznaniu już jest na 100 procent bo po ch.... dezynfekcje robili hmmm
Dokładnie jak jest napisane ....kierowca tira nie bierze udziału w załadunku ani rozładunku ...Nie pobiera też żadnych dokumentów....Nie ma kontaktu z personelem sortowni..
Ale siejecie panikę i doczekać się nie możecie, aż w Strykowie zaczną zamykać firmy i zwalniać ludzi. Przypuszczam,że nie ma w Polsce domu, w którym tego wirusa nie ma. A to bujda na resorach. Mało kto by się zdecydował trzymać otwarty zakład w przypadku zakażenia.
Ale siejecie panikę i doczekać się nie możecie, aż w Strykowie zaczną zamykać firmy i zwalniać ludzi. Przypuszczam,że nie ma w Polsce domu, w którym tego wirusa nie ma. A to bujda na resorach. Mało kto by się zdecydował trzymać otwarty zakład w przypadku zakażenia.
Zaden fakenews. Znam osoby ktore sa na kwarantannie z tej sortowni. Tam juz nie ma kto pracowac a wlascicie firmy patrza zeby im sie tylko zera na koncie zgadzaly