Koronawirus w DPS w Borówku. 48-letnia pensjonariuszka trafiła do szpitala

48-letnia pensjonariuszka Domu Pomocy Społecznej w Borówku otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Kobieta miała gorączkę i przez blisko tydzień przyjmowała antybiotyk, zanim przebadano ją pod kątem Covid-19. Obecnie 48-latka przebywa w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi.

48-letnia kobieta od kilkunastu lat mieszka w ośrodku dla osób psychicznie chorych w gminie Bielawy. W powiatowej placówce przebywają aktualnie 123 osoby, które wymagają stałej opieki.

Dyrektor DPS w Borówku Marek Dziedziela informuje, że u pensjonariuszki około 20 września wystąpiła gorączka. - Temperatura oscylowała w granicach 38 stopni. Kobieta skorzystała z teleporady i zaczęła przyjmować antybiotyk. Niestety podawanie przez sześć dni leku nie przyniosło poprawy - dodaje Dziedziela.

26 września do pensjonariuszki przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Dwa dni później 48-latkę zabrano do szpitala w Kutnie, gdzie wykonano jej test na koronawirusa. Wynik okazał się pozytywny i kobieta trafiła do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi. Gorączka była jedynym typowym objawem u 48-latki. Pensjonariuszka nie uskarżała się ani na kaszel i duszności, ani na utratę smaku.

Całe piętro budynku, na którym mieszkała chora, zostało odizolowane od reszty DPS-u. 48-latka dzieliła pokój z jedną kobietą. Na liście osób z bezpośredniego kontaktu z zarażoną jest 25 osób: 20 pensjonariuszy oraz 5 pracowników. Nikt z nich nie ma jednak typowych objawów choroby. Na razie nie ma decyzji, czy u osób tych zostaną wykonane testy na koronawirusa. - Uważam, że byłoby to celowe - nie ukrywa Dziedziela.

Dyrektor DPS w Borówku dodaje, że w połowie września u wszystkich pracowników i mieszkańców wykonano tzw. testy kasetkowe. - Wynikało z nich, że nikt z badanych nie miał wcześniej kontaktu z wirusem Sars-CoV-2 - oznajmia dyrektor.

W kwietniu pozytywny test na koronawirusa otrzymał 75-letni pensjonariusz DPS w Borówku.