
W sobotę, 23 listopada, na warszawskiej Pradze Północ doszło do dramatycznego zdarzenia, w wyniku którego zginął jeden z funkcjonariuszy.
Po tragedii policjanci w całym kraju pogrążyli się w żałobie. Barwy na żałobne zmieniła też strona internetowa łowickiej Policji.
Interwencja dotyczyła agresywnego mężczyzny. Podczas akcji, w niejasnych jeszcze okolicznościach, doszło do użycia broni służbowej. Niestety, jedna z kul trafiła policjanta biorącego udział w interwencji. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, mimo natychmiastowej reakcji ratowników medycznych i walki lekarzy o życie funkcjonariusza, nie udało się go uratować.
– Z ogromnym bólem i smutkiem przekazujemy informację o tragedii, do której doszło podczas dzisiejszej interwencji – napisano w oficjalnym komunikacie policji.
Na temat sprawy wypowiedział się premier Donald Tusk - Nie jestem sędzią, nie ja wydam wyrok, ale tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą - napisał premier.
Tak o sprawie informuje sama Policja:
- Dzisiaj w Warszawie stołeczni policjanci zostali wezwani na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny. Podczas jego zatrzymania jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został policjant.
Niestety pomimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia funkcjonariusza.
Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, w imieniu kierownictwa, policjantów i pracowników cywilnych Polska Policja składa najszczersze kondolencje Rodzinie oraz Najbliższym zmarłego funkcjonariusza.
To ogromna tragedia dla całego środowiska policyjnego.
Rodzina, koledzy oraz społeczność policyjna pogrążeni są w głębokim żalu po stracie jednego z własnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak by mieli więcej szkoleń a już w czasie służby więcej strzelania i obsługi broni to może by Noe doszło do tego