Pogoda teraz: 17°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Władze powiatu łowickiego przygotowują się do ogłoszenia konkursu na stanowisko sekretarza. Jak przekazał nam starosta łowicki Marcin Kosiorek, piastująca tę funkcję Agata Tracz nie wróci do pracy. Obecnie urzędniczkę zastępuje jeden z pracowników.
Jak informowaliśmy w ubiegłym miesiącu, sekretarz powiatu łowickiego Agata Tracz do końca marca przebywała na urlopie.
Zobacz także:
Starosta Marcin Kosiorek powiedział nam, że urzędniczka nie wróciła w kwietniu do pracy oraz nie wróci już do Starostwa Powiatowego w Łowiczu. Agata Tracz została sekretarzem w powiecie w listopadzie 2020 roku.
W związku z nieobecnością sekretarz Agaty Tracz, od 1 kwietnia 2025 r. zastępuje ją Jarosław Burzykowski, który w starostwie pracuje od 2012 roku. Ostatnio piastował stanowisko zastępcy dyrektora Wydziału Organizacyjnego.
Starosta Marcin Kosiorek w rozmowie z naszą redakcją zapowiedział, że zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko sekretarza. Najprawdopodobniej stanie się to w czerwcu, tak aby w lipcu możliwe było zatrudnienie nowej osoby na kierowniczym stanowisku.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Wiadomo że uczciwie nikt tam się nie dostanie. Nie dość że musi być z Pis-u to jeszcze musi być wazeliniarzem i brodaty musi uznać że jest posłusznym i lojalnym choć by nie wiem co.
Oprócz tego, że ma być bierny, mierny, ale wierny i z PiS, to musi być bałwochwalczo zapatrzony na starostę Kosiorka, być bezkrytycznie wierzący w Boga, a właściwie w kler i klaskać ile wlezie. Pani Tracz była świetnym, merytorycznym urzędnikiem. Sama odeszła z pracy, bo nie mogła tolerować bałaganu i dziadostwa, które nastąpiło po wyborach samorządowych. A do rządzenia w starostwie doszli nadęci dyletanci, którym się wydaje, że coś potrafią. Owszem potrafią nic. Jak ich kandydat na prezydenta.