
Jesień nadeszła, a wraz z nią wzrost zachorowań, co potwierdzają dane stacji sanitarno-epidemiologicznych, w tym Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łowiczu. Szczególnie dotknięte są dzieci w szkołach i przedszkolach, gdzie wiele placówek notuje znaczne absencje z powodu chorób.
Według dyrektora PSSE w Łowiczu, Sławomira Muchy, liczba zachorowań wzrasta.
Od stycznia do 15 września lekarze zgłosili 821 przypadków chorób zakaźnych, zatruć czy zakażeń, z czego 214 osób wymagało hospitalizacji. Na czoło wysuwają się trzy choroby: COVID-19, grypa oraz – co niepokojące – krztusiec. Ten ostatni, do niedawna znany głównie z opowiadań, powraca. W tym sezonie już 25 osób zachorowało na krztusiec, podczas gdy w 2023 roku odnotowano zaledwie 4 przypadki, a w 2022 roku nie było ich wcale.
Sytuacja z krztuścem jest poważna i wynika przede wszystkim z niskiego poziomu wyszczepialności, który spadł do 46,9%. Sławomir Mucha przypomina, że odporność zbiorowa jest możliwa tylko przy wyszczepialności na poziomie 95%. Problemem staje się tendencja do unikania szczepień obowiązkowych, co zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się chorób.
Również ospa wietrzna notuje wzrost zachorowań – w tym sezonie stwierdzono już 151 przypadków, co jest wzrostem w porównaniu do 118 przypadków z zeszłego roku. COVID-19 również nie ustępuje – odnotowano 261 przypadków, a grypa potwierdzona testami pojawia się tuż za nim.
Zdarzają się także pokąsania przez zwierzęta. W tym sezonie stacja sanitarna odnotowała 74 takie przypadki, a sprawcami byli głównie psy (57 przypadków) i koty (15 przypadków), ale także wiewiórka, szczur i lis.
Dyrektor PSSE apeluje o odpowiedzialność i przypomina, że najlepszą formą zapobiegania chorobom zakaźnym są szczepienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobre info dla kowidiotow
Zapewne jako idiota/tka się cieszysz
Łowicz stał się miastem o kolorowym (nie tylko z pasiaków )wyglądzie. Kolorowo na ulicach, lecz czy bezpiecznie. Przybysze z Azji, Afryki, czy choćby zza wschodniej granicy, przybyli bez żadnych szczepień, które u nas od lat są stosowanie już od noworodka. Niech nie dziwi zatem problem, oby nie stał się głębszy.
Otrzeźwiej! Nie przybysze z Azji, których podobno w ogóle nie ma, bo rzekomo nie dostali wiz są problemem, tylko nasi rodzimi patriotyczni płaskoziemcy.
Ja z tego co pamiętam za dzieciaka szczepienia były obowiązkowe a nie jak teraz. Jak komu się nie podoba to nie szczepi bo jakiś cymbał tak powiedział. Powinny być obowiązkowe i wpisane w konstytucję żeby nie było kręcenia.
Zacznijcie szczepić przybyszów zza naszych granic, gdy ich nie było to nie było tyle chorób więc chyba coś w tym jest... Dajcie im więcej socjali, a będzie na bank mniej chorób....
Nie dość, że inflacja, socjal dla Ukraińców, relokacja Islamistów, powódź, do której uchodźcy dupy nie ruszą to jeszcze większe, ryzyko chorób zakaźnych. Rząd dba o nas jak nigdy!
słusznie. Ukraińcom podziękujmy np. za przypomnienie takiej choroby jak gruźlica
Nakładać kary dla tych co nie szczepią się. Później jeszcze obarczyc kosztami leczenia jak zachorują bo będą chcieli pomocy lekarzy. Zaraz by nauczyli się ze szczepienia chronią a nie szkodzą. Za dużo wolnej amerykanki. Tu jest Polska.