Łowiczanie podążali za krzyżem

Dziś, 7 kwietnia przypada ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem. Tradycyjnie tego dnia ulicami miasta przeszła droga krzyżowa. Wierni spotkali się o godzinie 19.30 przy kościele Chrystusa Dobrego Pasterza, skąd ruszyli w kierunku Starego Rynku.

 

Licznie zgromadzeni wierni pokonali trasę wiodącą od ul. Jana Pawła II, przez ul. Stanisławskiego, Nowy Rynek i Zduńską, by dotrzeć pod pomnik papieża Polaka na Starym Rynku. Wygłoszone po drodze rozważania dotyczyły tematu rodziny - braku relacji między małżonkami, dziećmi, oddalania się od siebie, braku wzajemnej empatii i rozmowy, a jednocześnie nawiązywały do nawiedzenia obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej, którego peregrynacja w czerwcu odbędzie się w diecezji łowickiej.

- Rozpoczęliśmy naszą drogę krzyżową na Bratkowicach, gdzie przypomnieliśmy sobie słowa świętego Jana Pawła II. (...) Z tym dziedzictwem, które wspominał papież szliśmy ulicami naszego miasta, bo to dziedzictwo to droga krzyżowa - mówił na zakończenie biskup Andrzej Dziuba. - Szliśmy niosąc symboliczny krzyż i rozważając stacje, ale my wiemy, że te stacje dzieją się ciągle na ulicach naszego miasta, w naszych domach, a najczęściej dzieją się w naszych sercach. Te stacje to nie historia, a rzeczywistość człowieka, który cieszy się z dobra i zmaga się ze złem. Musimy uświadomić sobie, że centrum każdej drogi krzyżowej to Jezus - nadzieja w pokonywaniu zła i rozbudowywaniu dobra - dodał.

W tym roku organizatorzy chcąc uporządkować przejście z góry zaznaczyli miejsca, w których zatrzymali się wierni. Oczekiwali przy nich członkowie Wspólnoty Emmanuel, którzy rozłożyli banery z poszczególnymi stacjami.

Tradycyjnie krzyż ulicami miasta nieśli m.in.: kapłani, klerycy, siostry zakonne, urzędnicy, matki, ojcowie, nauczyciele, przedstawiciele służby zdrowia, służby liturgicznej, Kół Żywego Różańca. Oni też czytali poszczególne rozważania. O oprawę muzyczną zadbali organista kościoła Chrystusa Dobrego Pasterza Paweł Włodarczyk i schola parafialna.