Reklama

Majówka w Maurzycach

05/05/2014 06:15

Za nami najdłuższy weekend w roku. Ci, którzy zdecydowali się spędzić go w „maurzyckim” skansenie nie żałowali. Choć pogoda płatała nam figle.

Ciepła odzież przydała się odwiedzającym Skansen w Maurzycach zarówno trzeciego jak i czwartego maja. Podczas drugiego dnia na zwiedzających czekały warsztaty piekarnicze, gwary łowickiej, wycinankarskie oraz kaligrafii. Zajęcia prowadzone były pod okiem fachowców. Zapachem szczególnie przyciągały warsztaty piekarnicze, podczas których pani Zofia Mycka w tradycyjnym piecu chlebowym wypiekała placki drożdżowe, kruche ciasteczka oraz chleb. Zakupić można było również swojską kiełbasę.

Zwiedzający chętnie uczestniczyli w warsztatach kaligrafii, które poprowadziła Anna Kośmider. Pisanie piórem okazało się wielką frajdą nie tylko dla dzieci, również dla dorosłych. Dodatkowo goście przenieść się mogli w czasie, ponieważ lekcja zorganizowana została w izbie szkolnej. Ponownie spróbować swoich sił można było w tworzeniu tradycyjnych kodr łowickich czy kwiatów z bibuły.

O tym jak różnorodny potrafił być strój łowicki opowiedziała Dagmara Ufa. Symbol Kultury Księżaków nie zawsze był tak kolorowy i bogaty jak dziś. Najstarsze stroje ludowe są jednobarwne. Z czasem były modyfikowane i ubogacane, po to abyśmy dziś mogli podziwiać olśniewające bogactwem kolorystyki i zdobień pasiaki. Wyjątkowo miłym akcentem było gwarowe "zaczepianie" Anny Staniszewskiej, która pytała przychodniów skąd przybywają i po dawnemu z nimi rozmawiała.