
- Czy to efekt podatku cukrowego - pytają klienci sieci McDonald's. Wielu z nich w szoku zorientowało się, że w zestawach nie ma coli i innych słodzonych napojów. Zamiast tego hamburgera i frytki można popić... wodą. Czemu nie ma napojów w McDonald's? Kiedy będą dostępne?
Smakosze zajadający się kanapkami z McDonald's przeżyli szok.
W ofercie sieci znaleźli mnóstwo ciekawych zestawów z McNuggets, WieśMaciem, i McChicken. I oczywiście frytki do tego!
Problem w tym, że w menu zabrakło nieodłącznych napojów - coli, fanty i sprite'a.
Zamiast tego, McDonald's proponuje... wodę mineralną!
Natychmiast profile na mediach społecznościowych wypełniły setki pytań. Fani słodkich napojów z przerażeniem dopytywali się co to za akcja. Gdzie jest cola? Czy już nigdy nie będzie słodzonych napojów w McDonald's. Podejrzenia klientów padły szybko na niesławny podatek cukrowy, który od początku roku wpływa na ceny gazowanych napojów. O co w tym wszystkim chodzi?
Czy już na zawsze, zamawiając jedzenie w McDonalds zamiast charakterystycznego pytania "Cola, fanta czy Sprite?" usłyszymy jedynie smutne "gazowana czy nie?"?
Patrycja Pazio, Corporate Relations Specialist w McDonald's, potwierdza przypuszczenia, że zmiana ta wynika z podatku cukrowego, który wszedł w życie w Polsce od początku 2021 roku.
- Jednocześnie wpisuje się ona w działania prowadzone przez naszą markę od kilku lat, mające na celu oferowanie gościom bardziej zbilansowanych posiłków - zastrzega Patrycja Pazio.
Wbrew pozorom podatek cukrowy wcale nie obejmuje picia w McDonald's, ponieważ napoje przygotowywane są na miejscu z syropów, a te nie są objęte opłatą cukrową. Według internetowego śledztwa, to po prostu tymczasowa oferta OkazYEAH, dostępna w niektórych McDonaldach.
Przypomnijmy, że według założeń nowej ustawy, producenci napojów będą musieli zapłacić 50 gr za litr, jeżeli stosują cukry i słodziki. Dodatkowo zapłacą 10 gr więcej, jeśli w ich napojach znajduje się kofeina, tauryna lub guarana. Każdy nadmiarowy gram cukru (o ile cukru jest więcej niż 5 gramów na 100 ml produktu) ma być objęty opłatą wynoszącą 5 gr.
Co się stanie z tymi pieniędzmi? Dochody z opłaty mają wpływać do NFZ i mają zostać przeznaczone na działania edukacyjne i profilaktyczne, a także na leczenie takich schorzeń jak nadwaga i otyłość.
Źródło: Super Biznes i wp.finanse
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
... zbilansowane posiłki. Ten świat wyje... się na plecy.
Nie jest wielkim problemem że jesteśmy dokładnie tam, gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę. Problemem jest to że traktujemy to jako normalną sytuację i zaczęliśmy się tu urządzać A ja od dawna jeśli zdarza mi się kupować jedzenie w McD do picia biorę wodę lub herbatę
"Podziwiam" ludzi, którzy kupowali ten syf z syropu i płacili jak za normalną colę
A " normalna" cola rośnie na drzewach i jest super zdrowa bo z naturalnego soku...
Co za 'fachowa' wypowiedź ????. Otóż cola z butelek w sklepie to absolutnie to samo co z syropu, różnica jest tylko logistyczna. Do sieci restauracji dostarczany jest koncentrat ponieważ tam cola często jest lana z dozowników, do sklepów zaś trafia już rozcieńczona z wodą bo nikt w żadnym sklepie nie będzie wlewał syropy do wiadra i mieszał z wodą. Skład jednak ten sam i producent też rzecz jasna.
Danka dokladnie jest tak jak piszesz
Idiotyczny artykuł.
ProtesTuje i żondam w Imjeniu Azjatów z powiatu wprowadzenia RYŻU do menu. BANZAI
Prośba. Brudasy łowickie jedzący ten szajs , proszę was wyrzucanie torebek chusteczek i kubków po tych ,,pychotach” razem resztkami do koszy na śmieci ???? chyba ze macie zaświadczenie o niepełnosprawności umysłowej , a to wtedy zamawiajcie sobie w ZAZie
Woda. Jedyny zdrowy dodatek w tej fabryce szajsu dla przyszlych grubasow ,cukrzyków i chorych kardiologiczne O ile jest to woda mineralna bądź oligoceńska a nie zdemineralizowana jakiej używa się do tejże coli