
Blisko dwudziestu uczniów Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Łaguszewie wybrało się z opiekunami na jednodniową wycieczkę do Gdańska i Sopotu. Podróż z Warszawy do stolicy województwa pomorskiego zajęła im trochę ponad pół godziny.
Uczniowie z szóstej klasy łaguszewskiej podstawówki oraz ich starsi koledzy z gimnazjum odwiedzili Gdańsk 21 listopada. Jak opowiada nauczycielka języka angielskiego Katarzyna Milczarek, wycieczka rozpoczęła się wczesnym rankiem.
Na warszawskie lotnisko Chopina grupa dotarła koleją, a na Pomorze - samolotem. Podróż w przestworzach trwała ponad pół godziny. Dzięki ładnej, chociaż listopadowej już aurze uczestnicy wycieczki mogli podziwiać z lotu ptaka rozciągające się krajobrazy. Dla uczniów była to wyjątkowa atrakcja. Nigdy wcześniej nie mieli okazji lecieć samolotem.
W Gdańsku nastolatkowie spacerowali po Starym Mieście, gdzie podziwiali m.in. ratusz i fontannę Neptuna. Zwiedzili też gotycki kościół Mariacki i weszli na taras widokowy znajdujący się na wieży kościelnej. Zobaczyli również jeden z symboli miasta, Żurawia nad Motławą, czyli dawny dźwig portowy oraz Sołdek, pierwszy zbudowany przez polski przemysł stoczniowy statek pełnomorski, gdzie obecnie mieści się muzeum.
Uczniowie z Łaguszewa podczas jednodniowej wyprawy przespacerowali się po molo i plaży w Sopocie. Na koniec zwiedzili gdański port lotniczy im. Lecha Wałęsy i udali się w drogę powrotną.
Pomysłodawczynią wycieczki była Beata Brodecka, nauczycielka przyrody i geografii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super wycieczka, za moich czasów szkolne wycieczki to było "tłuczenie" się autokarem przez kilkanaście godz. A tu pół godz. I są w Gdańsku????
Fajnie, ze dzieciaki nie patrzą na swiat tylko zza szkolnych lawek.