
Z związku z brakiem ofert na budowę wiaty targowej, ratusz chce zmienić zadanie z rocznego na dwuletnie. Decyzje w tej sprawie na najbliższej sesji podejmą miejscy samorządowcy.
Wczoraj, 10 września mijał termin składania ofert w przetargu na budowę wiaty targowej. Nie było chętnej firmy, która do końca tego roku podjęłaby się budowy stalowo -drewnianej konstrukcji wiaty krytej blachą ze świetlikami z poliwęglanu oraz utwardzenia terenu.
Przetargiem zainteresowanych było kilka firmy, które telefonicznie kontaktowały się z wydziałem. Ostatecznie jednak żadna oferta nie wpłynęła. Grzegorz Pełka, naczelnik miejskiego wydziału Inwestycji i Remontów przyznaje, że zapewne wpływ na to miał krótki czas realizacji zamówienia. Na wywiązanie się z umowy przetargowej firma miałaby niespełna cztery miesiące, zaś część elementów jest niestandardowa i na ich realizację potrzeba dodatkowego czasu.
W związku z tym ratusz będzie chciał zmienić zadanie z rocznego na dwuletnie. Ponadto ratusz chce zwiększyć środki na ten cel, z 800 tys. zł na 1,4 mln zł. W tych dwóch kwestiach na najbliższej sesji wypowiedzą się miejscy samorządowcy. Jeżeli tak się stanie drugi przetarg zostanie ogłoszony jeszcze we wrześniu.
Szeroko o planowanej inwestycji pisaliśmy w tekście Ratusz szuka wykonawcy wiaty targowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I dobrze, bo byle jakie wiaty to zmarnowanie grosza publicznego. Trzeba tu zbudować hale targowe z prawdziwego zdarzenia. Może nie od razu, może etapami ale trzeba. Wiaty wraz z "przepięknymi" bilbordami wokół, to proponuję realizować gdzieś na wschodniej granicy.... tam będa pasować. Utrwalanie dziadostwa to już nie w XXI wieku.