
Rzeka Zwierzyniec znów wylała na ul. Arkadyjskiej w Łowiczu. Na odcinku od ul. Klickiego do ul. Żwirki i Wigury wprowadzono zakaz ruchu.
Po ostatnich opadach deszczu rzeka wystąpiła z koryta, podtapiając fragment ul. Arkadyjskiej przebiegający pod wiaduktem. Mimo zakazu ruchu wielu kierowców ignoruje ustawione znaki drogowe. Najwyraźniej brak im wyobraźni - nie zdają sobie sprawy, że koła ich pojazdów pozostawiają na jezdni mokry ślad, który szybko zamarza.
Bardzo ślisko jest więc tuż za wiaduktem, zarówno jadąc w kierunku ul. Bolimowskiej, jak i w stronę ul. Klickiego, gdzie kierowcy muszą dodatkowo jechać pod górkę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="Hern"]Lata temu pisałem - ulica schodzi w doł z każdej strony. Wyjście - albo pogłębić Zwierzyniec albo po dwóch stronach od wiaduktu zrobić betonowy mur - wał aż do wypoziomowania jezdni.[/quote]Też się na tym zastanawiałem, pytanie czy postawienie muru jest możliwe ???
Lata temu pisałem - ulica schodzi w doł z każdej strony. Wyjście - albo pogłębić Zwierzyniec albo po dwóch stronach od wiaduktu zrobić betonowy mur - wał aż do wypoziomowania jezdni.
Pewnie w Ratuszu bardziej sie zastanawiaj czy lepszy do dupy bedzie papier szary czy papier regina bo przez tyle lat nic z tym nie zrobic to brak slow nawet glupie worki z piaskiem albo wylac murek z betonu .....
Ciekaw jestem ile jeszcze minie czasu jak ktoś to naprawi bo sprawa powtarza się co jakiś czas
O ile dobrze sobie przypominam to burmistrz Kaliński mówił, że ta rzeczka już nie wyleje. Ps. Gdzie jest górczanka????
po co coś robić.... co roku jest tu zakaz, najlepiej postawić radiowóz przy Gammie z dwójką gówniarzy po szkółce co to pajacują podczas kontroli...i jak to ujęli "muszą coś robić"....i wiem złamałem zakaz, z czego nie jestem dumny...podobnie jak setka kierowców dziś rano....pozdrawiam :)
Może należy pogłębić tę część rzeczki i w jakiś mądry sposób zabezpieczyć, by woda nie zalewała drogi. Droga do centrum jest tak zakorkowana....Czy ktoś myśli o tych, którzy mieszkają po drugiej stronie przejazdu kolejowego?????
Nie rozumiem bezczynności UM co roku to samo- zalana ulica albo nieprzejezdna. Dlaczego nie można pobudować małej bariery przeciwpowodziowej i problem by został raz na zawsze zażegnany. Ale u nas są ważniejsze sprawy -rewitalizacje, skwery Smoleńskie, maszty czy nowa siedziba dla kiepskich kopaczy z Pelikana, a to wszystko za dziesiątki tysięcy złotych z naszych podatków.
Warto by sie nad tym problemem bardziej pochylic i raz na zawsze go rozwiazac. Dotyczy on nie tylko mieszkancow Zatorza, ale tez osob jadacych od strony Skierniewic i autostrady. Gdyby zalewalo ulice w srodku miasta nikt nie czekalby az woda opadnie i po sprawie...
Nareszcie się ktoś tym zainteresował...
od kiedy znak stoi ze piszecie o braku wyobrazni kierowcow? podtopienie jest od niedzieli, a dzisiaj (wtorek) znaku o 8ej jeszcze nie bylo