
Łukasz Niedźwiadek, lider discopolowego zespołu Chanel zmarł nagle z 7 na 8 listopada. Pogrzeb wokalisty odbędzie się jutro, 10 listopada o godzinie 11 w kościele w Bełchowie (gm. Nieborów).
Wiadomość o śmierci lidera zespołu Chanel - Łukasza Niedźwiadka wstrząsnęła całym światem disco polo w Polsce. Muzyk zmarł nagle w nocy z 7 na 8 listopada. Miał zaledwie 38 lat.
Niedźwiadek związany był z grupą Chanel. Do zespołu dołączył w 2009 roku, tworząc go z Bogusławem Rosłonem i Waldemarem Żukowskim. Od tamtego czasu wydał z grupą dwa studyjne albumy "Klamra" oraz "Moja ukochana". Gwiazda polskiej sceny disco-polo występował również pod pseudonimem "Prezes". Solowo wydał 6 oficjalnych singli, których teledyski cieszyły się sporą popularnością.
Jednym z ostatnich koncertów wokalisty był występ charytatywny w Kadzielinie w ramach akcji pomocy dla Kasi Cieślak. Msza święta pogrzebowa muzyka odbędzie się jutro tj. 10 listopada o godzinie 11 w kościele w Bełchowie.
Prywatnie Łukasz Niedźwiadek był właścicielem prężnie działającej firmy Prulux, specjalizującej się w remontach i konserwacji torów kolejowych oraz infrastrukturze kolejowej. {jcomments off}
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najszczersze wyrazy wspułczucia dla najbliższych jak nieznaliście człowieka to niepiszcie głupot.
[quote name="Troche prawdy..."]Nałóg go zabił, już więcej nie będzie jeździł po pijaku i już nikogo nie potrąci. Organizm przestał przyjmować alkohol już.[/quote]Ot, najprostszy sposób w jaki rodzą się plotki widnieje powyżej... Następnym razem radzę się trochę zastanowić nad tym co wypisujesz...
A mogło być tak pięknie.....
Nałóg go zabił, już więcej nie będzie jeździł po pijaku i już nikogo nie potrąci. Organizm przestał przyjmować alkohol już.
Szkoda człowieka, jego żony i dzieci, takie jest właśnie to życie, krótkie,ciężkie, męczące i baaaaaaardzo ulotne, nigdy nie wiadomo kiedy nas opuścić, szczere kondolencje dla najbliższych...
nie ma sekcji zwłok? dziwne!