
Kolejnym gościem cyklu spotkań „Ludzie z pasją” organizowanym przez Powiatową Bibliotekę Publiczną była Marianna Narewska, która opowiedziała o współczesnym stroju łowickim.
Marianna Narewska, jak sama na początku spotkania przyznała nie jest rodowitą łowiczanką, a o fakcie zamieszkania w mieście zdecydowało jej zamiłowanie do kultury księżackiej, które pojawiło się podczas jednej z wizyt na Bożym Ciele. Prelegentka na co dzień pracuje w Muzeum w Łowiczu, jest również przewodnikiem PTTK oraz członkinią Zespołu Śpiewaczego Ksinzoki.
Narewska zwróciła uwagę, że początki łowickiego stroju ludowego sięgają XIX w. Początkowo wełniak nie był tak barwny, jak obecnie możemy go podziwiać. Najstarsza wersja o której można dowiedzieć się m.in. z publikacji Anieli Chmielińskiej mówi o tym, że w łowickim stroju ludowym dominował kolor czerwony. Kolejne modernizacje stroju były niejako kwestią utkanej przędzy, a warto zwrócić uwagę, że w dawnych czasach dziennie ręcznie tkano po 20 cm tkaniny. Była ona bardzo zbita, gęsta, gruba i sztywna (stroje przechowywane były w skrzyniach). I tak potrzebowano czasu, aby łowicki strój wzbogacił się o kolor pomarańczowy czy zielony. Inicjatorką barwy zielonej była Katarzyna Kamińska ze wsi Szymanowice, która dzięki barwnikom chemicznym tworzyła różne odcienie przędzy.
Prelegentka wczorajszego wykładu wskazuje dwa wydarzenia, które wpłynęły na swoiste odrodzenie łowickiego stroju w świadomości mieszkańców miasta. Pierwszym była wizyta Jana Pawła II w Łowiczu (1999r.), drugim zaś otworzenie wypożyczalni strojów ludowych (2006r.).
Marianna Narewska porównała wszystkie elementy współczesnego łowickiego wełniaka z tym z dawnych lat. Zwróciła uwagę, że dawniej strój używany był rzadko, dziś nie brakuje okazji, aby go na siebie włożyć. Współczesne ubogacenie ludowego stroju czy jego kolorystyka zależy tylko i wyłącznie od tego, jakie fundusze chcemy przeznaczyć na jego wykonanie. Często dobieramy dodatki, których próżno szukać w XIX czy XX wieku, jak torebki czy wianki z bibułowych kwiatów. Wczorajszy gość przyznał, że niemal bez zmian zachował się męski strój ludowy, który kolorystycznie ewoluował wraz z pojawiającymi się kolorami w damskim odpowiedniku.
- Wkładając strój ludowy podkreślamy swoją łowicką tożsamość, przywiązanie do tradycji i kultury regionu. Sama, choć nie pochodzę z Łowicza, w szafie mam strój oraz kilka dodatków z łowickimi motywami – przyznała na koniec Marianna Narewska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="ruda"][quote name="Ryszawy"][quote name="ruda"]ryszawy gdybys był rudy to byłbys piękny i mądry a tak ani jedno ani drugie[/quote]Bo nie chcę być wredny.[/quote]nie chcesz ale jestes[/quote]jak nie ruda to jak moge być wredny. Co ty wypisujesz???
[quote name="Ryszawy"][quote name="ruda"]ryszawy gdybys był rudy to byłbys piękny i mądry a tak ani jedno ani drugie[/quote]Bo nie chcę być wredny.[/quote]nie chcesz ale jestes
[quote name="ruda"]ryszawy gdybys był rudy to byłbys piękny i mądry a tak ani jedno ani drugie[/quote]Bo nie chcę być wredny.
lup a gdzie młode wilki młodzi tacy byliście aktywni do wyborów
ryszawy gdybys był rudy to byłbys piękny i mądry a tak ani jedno ani drugie
Rude jest piękne
jakie zainteresowanie... średnia wieku 65+