Opowieść bez zakończenia, czyli jasełka w "Pijarskiej"

„Prosta historia” to tytuł jasełek przygotowanych przez uczniów Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu, które zaprezentowano w ostatnią niedzielę (8 stycznia) w sali gimnastycznej.

W przedstawieniu wzięło udział około stu uczniów „Pijarskiej”. Od dzieci uczących się w trzeciej klasie podstawówki, po tegorocznych maturzystów. Najmłodsi aktorzy wcielili się w postacie zwierząt podążających w efektownym pochodzie do stajenki.

Akcja opowieści toczy się na plebanii. To tutaj grupa młodzieży zastanawia się, jak powinien wyglądać w tym roku żłóbek. Nastolatkowie przygotowują się do bierzmowania i oryginalną wizją stajenki koniecznie chcą zrobić dobre wrażenie na biskupie. Dopiero wracająca z misji siostra zakonna uświadamia im, że nie tędy droga, a prawdziwe piękno i dobro tkwi w prostocie.

Jak podkreśla autorka scenariusza Beata Jeziorowska, narodziny Jezusa w Betlejem były trudnym czasem dla świętej rodziny. - Zapominamy o tym, uwiedzeni obrazami z reklam, w których jest tak ślicznie, jesteśmy tacy cudowni dla siebie i liczą się prezenty pod choinką. Gdzieś gubimy to, że Józef i Maryja mieli tylko siebie i nic poza tym - mówi nauczycielka języka polskiego.

Kolejnym wątkiem jasełek jest historia Kamili, dorosłej córki kościelnego, którego poznajemy na plebanii. Kobieta goniąc za pieniędzmi i karierą nawet w święta nie znajduje czasu dla swoich najbliższych. - Bohaterka ucieka od przestrzeni, w której się wychowała. A tak naprawdę ucieka od samej siebie - wyjaśnia Beata Jeziorowska. Coś sprawiło, że nie potrafi okazać swoich uczuć.

Autorka scenariusza nie ukrywa, że to opowieść o trudnych świętach. - W wigilię czasami wybuchają najgorsze awantury - przyznaje. Bohaterowie spektaklu, Kamila i jej dorastające dzieci, nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać. Czy kobieta spędziła Boże Narodzenie w domu rodzinnym? Na to pytanie każdy z widzów musiał sobie sam odpowiedzieć.

W spektaklu, oprócz aktorów, wzięła udział pijarska schola i chór. Chętni do obejrzenia szkolnych jasełek wypełnili salę gimnastyczną do ostatniego miejsca.