
Uroczyste otwarcie wiaduktu drogowego w Łowiczu zgromadziło nie tylko oficjeli, ale i łowiczan, którzy od wielu lat czekali na realizację inwestycji. Wreszcie się doczekali.
Zaplanowany na godzinę 12 briefing prasowy rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Po przemówieniach gości z jezdni usunięto barierki i pierwsze pojazdy wjechały na estakadę.
- Dla mnie jest bardzo dobrze. Łagodny jest pojazd, dobrze się wjeżdża. A zjechać też na pewno dobrze się zjedzie – mówi rowerzysta, z którym rozmawialiśmy chwilę po oddaniu obiektu do ruchu.
- Już były wątpliwości czy dokończą ten wiadukt, ale jest finał i to jest najważniejsze – dodaje mężczyzna.
Pani Hanna mieszka na osiedlu Starzyńskiego, ale bardzo żywo interesowała się postępem prac przy budowie bezkolizyjnego skrzyżowania na Zatorzu. Jak mówi, często tu bywała na zakupach albo w przychodni.
- To ułatwienie dla kierowców i pieszych, tak to ciągłe kolejki przed tym przejazdem. Ponad 40 lat czekaliśmy na tę inwestycję. Wreszcie się ziściła – mówi kobieta.
Mieszkanka Łowicza zwraca uwagę, że w rejonie wiaduktu jest jeszcze dużo placu, który można zagospodarować na inne cele.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak , teraz będzie zamknięty most na Bzurze, ciekawe czy też na kilka lat ?