
W Kutnie kierownictwo MON i Agencji Uzbrojenia podpisano umowę na dostawę dla Wojska Polskiego lekkich opancerzonych transporterów rozpoznawczych (LOTR) Kleszcz. W wydarzeniu brał udział m.in. wiceszef resortu Paweł Bejda.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i wiceszef resortu Paweł Bejda wzięli w środę (28 lutego) udział w podpisaniu umowy ramowej na dostarczenie do Wojska nowych rozpoznawczych transporterów opancerzonych Kleszcz.
Umowa dotyczy 286 sztuk pojazdów, które wyprodukuje polska firma. Jak mówił Kosiniak-Kamysz - To kolejny argument za inwestowaniem w polski przemysł obronny (...) mamy bardzo dobry pojazd; dobry sprzęt, który będzie służył w wojsku polskim i jest produkcji polskiej.
- Będziemy wzmacniać naszą obronność, będziemy modernizować polską armię, prowadzimy transformację Sił Zbrojnych RP - oświadczył szef MON. - Wojna na Ukrainie pokazała, jak ważne są oczy i uszy (...) Oczy i uszy polskiej armii będą pochodziły stąd, z Kutna.
Lekki Opancerzony Transporter Rozpoznawczy Kleszcz to pojazd o napędzie 4x4, ma zapewnić 5 osobowej załodze odpowiednią ochronę i ma być dostosowany do działań w każdych warunkach atmosferycznych przez maksymalnie 5 dób. Wyposażony został w sprzęt do zbierania danych o przeciwniku i środowisku pola walki oraz ich przetwarzania i przekazywania w formie zaszyfrowanych danych rozpoznawczych do dowódców czy innych jednostek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na czym ten facet się nie zna? Za wszystko czego się dotknie spieprzy. Kiedy JW w Łowiczu?