
Pijany rowerzysta przewrócił się na ciągnik, a potem zasnął na przydrożnym polu. Miał ponad 4 promile w organizmie.
Wczoraj, 5 lipca przed godziną 16 policjanci zostali poinformowani o pijanym rowerzyście, który najpierw przewrócił się na ciągnik, a potem zygzakiem ruszył w stronę pola, gdzie padł i zasnął. Dzięki czujności 63-letniego kierowcy ciągnika marki Zetor, nie doszło do większego nieszczęścia.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Bogoria Pofolwarczna. Rolnik, który jechał w kierunku swojej posesji w pewnym momencie zauważył, że z prawej strony próbuje wyprzedzić go rowerzysta. Mężczyzna zatrzymał pojazd, aby umożliwić rowerzyście bezpieczne wykonanie manewru. Ten jednak upadł na ciągnik, następnie wstał i całą szerokością drogi zygzakiem ruszył w pole, gdzie padł i zasnął.
Przybyli na miejsce policjanci zastali 33-letniego mieszkańca powiatu łowickiego śpiącego na polu. Po badaniu alkomatem okazało się, że w organizmie ma ponad 4 promile alkoholu. Za wybryk grozi mu grzywna i zakaz kierowania rowerami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to i tak że nic mu się nie stało a gdyby tak inny rolnik jeździł ciągnikiem po polu to tragedia gotowa
naprawde juz nie wiecie o czym pisac
4 promile i wsiadł na rower...:) mołodiec:)