
Na terenie miasta trwa usuwanie skutków niedzielnej nawałnicy. Krótkotrwała zawierucha największe szkody wyrządziła na Korabce, nie oszczędzając również drzew w lasku miejskim, parku Błonie, a także na cmentarzu katedralnym.
Zdaniem Pawła Gawrońskiego, naczelnika Wydziału Spraw Komunalnych i Reagowania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim, w samym mieście szkody sporządzone przez niedzielną nawałnicę są relatywnie niewielkie.
Tak jak już wczoraj informowaliśmy, mocno ucierpiała zwłaszcza północna część miasta, czyli dzielnica Korabka. Bardzo dużo drzew zostało połamanych na ul. Armii Krajowej, gdzie tuż po nawałnicy do pracy przystąpili strażacy oraz miejskie służby, mimo że to droga powiatowa. W kilku budynkach mieszkalnych, m.in. przy ul. Cichej, Strzeleckiej, Krótkiej czy Kwiatowej, uszkodzeniu uległy dachy.
Łącznie na terenie miasta połamanych zostało kilkadziesiąt, a może nawet ponad setka drzew. Sporo uległo zniszczeniu w lasku miejskim, mniej w parku Błonie, a jedno sporych rozmiarów na skwerze Solidarności. - Kilka lat wcześniej wnioskowaliśmy o wycinkę tego drzewa, ale nie otrzymaliśmy zgody - mówi Paweł Gawroński. Niewiele brakowało, aby klon uszkodził zaparkowane w pobliżu auta. - Wiem, że połamane są drzewa w prywatnych ogrodach, zdarzało się, że po ulicach „latały” meble ogrodowe - przyznaje urzędnik.
Skutki wichury widoczne są na cmentarzu katedralnym, gdzie powalonych zostało kilka drzew w głównej alei. Sytuacja w pobliżu kapliczki wygląda fatalnie, potężne konary uszkodziły kilkadziesiąt nagrobków. Jeden grobowiec został całkowicie zniszczony przez drzewo, wprost wyrwane z ziemi wraz z korzeniami. Spacerujący po nekropolii mieszkańcy dziwili się, dlaczego tak spróchniałe drzewa nie zostały wcześniej wycięte. Żal im patrzeć na zniszczone przez żywioł płyty nagrobne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie zgadzam się z tym - uważam, że to właśnie administracja cmentarza powinna posiadać odpowiednie polisy na takie wypadki! W moim przypadku bardzo skuteczna byłą informacja, że pójdę z tą sprawą do mediów - na drugi dzień nagrobek był na swoim miejscu i nikt nie chciał grosza za tę robotę.
Nikt! Ja kilka lat temu usłyszałem od pana K., ówczesnego zarządcy cmentarza - nie wiem, czy jest nim nadal - gdy stara, od lat grożąca przewróceniem akacja, przewracając się podniosłą na swych korzeniach "mój" nagrobek, że powinienem się ubezpieczyć od takich sytuacji.
proszę się nie martwić. Wokół świątyni będą piękne, zielone tuje. Nie będzie drzew ani innych niebezpieczeństw czyhających na owieczki
Wyciąć, wszystko wyciąć. Nie dość, że upada na nasz bezcenne i coraz większe nagrobki, to jeszcze i na samochodzik może upaść. Wyciąć wszystkie!
Zamiast wcześniej wyciąć stare drzewa na cmentarzu to trzeba było czekać na burze, która je powali na nagrobki-ciekawe, kto wypłaci odszkodowania za uszkodzone pomniki i zaniedbania-WNIOSEK:BRAK PRAWDZIWEGO GOSPODARZA, KTÓRY ZADBA O CMENTARZ KATEDRALNY..... I NIE TYLKO W TEMACIE STARYCH DRZEW!!! Tylko brać za wszystko kasę.... O to tak.... SKANDAL