
Za nami przedostatnie – czwarte już spotkanie wspólnot neokatechumenalnych. Wszystkie odbywają się na Nowym Rynku w Łowiczu.
Czwarte - przedostatnie spotkanie ewangelizacyjne, które odbyło się wczoraj na Nowym Rynku w Łowiczu ponownie zgromadziło osoby ze wspólnot neokatechumenalnych jak i tych, którzy z uwagą przysłuchiwali się wygłoszonym świadectwom oraz śpiewom w wykonaniu braci ze wspólnot. Katechezę o Kerygmacie - Dobrej Nowinie o Chrystusie Zmartwychwstałym głosił Adam Wojciechowski, który mówił między innymi o tym, że prawdziwą miłość Boga do człowieka widzimy patrząc na krzyż.
Prowadzący misje katechiści zaprosili wszystkich na ostanie spotkanie, które odbędzie się 1 czerwca o godzinie 15:00 również na Nowym Rynku . Dla tych, którzy zechcą, przewidziana jest spowiedź, a zakończeniem ewangelizacji będzie uroczysta Agapa, czyli wspólny poczęstunek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="Ja"]kto pozwolił żeby centrum Łowicza było miejscem spotkań jakichś zagubionych ludzi wierzących w bajki o bogu? Czy wszyscy muszą na to patrzeć? Aż się niedobrze robi.[/quote]nie muszą patrzeć ...mogą iść na spacer...mamy wolność słowa i wyznania...można uczcić wiarę w Boga...albo zrobić pielgrzymkę do św. "Kauflanda" w kazda niedzielę. wolna wola-tak się to nazywa
Chciało aż by się zażartować "Mission completed"...W taki sposób jedynie odpychają ludzi od kościoła. Bardzo mi przykro, ale takimi akcjami Kościół szkodzi sam sobie. Może jakaś sala przy kościele? Może jakieś boisko przy Korabce? Jest wiele miejsc przystosowanych do tego typu akcji, przepraszam, misji :)
[quote name="eko"]Papież Franciszek nieustannie wzywa do nowej ewangelizacji i wspiera taki rodzaj misji na całym świecie. Z tego co wiem w niewielu miastach są tak odważni żeby wychodzić na ulicę wtedy kiedy nikt się tego nie spodziewa. Boże Ciało to jedyna okazja żeby wyjść ze słowem Bożym na ulicę. A tutaj ludzie odważnie dają świadectwo swojego życia, a nie puste słowo homilii w Kościele.[/quote] heheheheheh
Papież Franciszek nieustannie wzywa do nowej ewangelizacji i wspiera taki rodzaj misji na całym świecie. Z tego co wiem w niewielu miastach są tak odważni żeby wychodzić na ulicę wtedy kiedy nikt się tego nie spodziewa. Boże Ciało to jedyna okazja żeby wyjść ze słowem Bożym na ulicę. A tutaj ludzie odważnie dają świadectwo swojego życia, a nie puste słowo homilii w Kościele.
patrzyłam na to i miałam wrażenie jakbym widziała zgromadzenie jakiejś tańczącej sekty. z drugiej strony fajnie, że ludzie tańczą, jednoczą się ale po co to robić w centrum miasta?
kto pozwolił żeby centrum Łowicza było miejscem spotkań jakichś zagubionych ludzi wierzących w bajki o bogu? Czy wszyscy muszą na to patrzeć? Aż się niedobrze robi.