
Staraniem Marka Wojtylaka, kierownika łowickiego oddziału Archiwum Państwowego w Warszawie wydana została publikacja Tadeusza Gumińskiego pt. „Na drogach do wolności”. Polska Organizacja Wojskowa i 11 listopada 1918 r. w Łowiczu”.
Książkę opracował Marek Wojtylak na podstawie maszynopisu T. Gumińskiego z 1978 r., przechowywanego w zasobie łowickiego oddziału Archiwum Państwowego w Warszawie. Tekst ten miał być wydany z okazji 60-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Na jego publikację nie wyraził jednak zgody Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, mający delegaturę w Skierniewicach.
Tekst pracy Tadeusza Gumińskiego pozostał zasadniczo w niezmienionym kształcie, bez odsyłaczy, z których ze względu na popularnonaukowy charakter publikacji, autor świadomie zrezygnował. Wydawnictwo posiada wstęp, w którym przedstawiono krótką charakterystykę archiwalnego zbioru T. Gumińskiego, rys biograficzny autora oraz notę edytorską, odnoszącą się do prezentowanej książki.
Tekst zilustrowany został dokumentami i zdjęciami z zasobu łowickiego oddziału APW, Muzeum i Biblioteki Miejskiej oraz pochodzącymi od osób prywatnych. Na końcu zaś znalazł się niewielki słownik prezentującej sylwetki komendantów IX Obwodu POW w Łowiczu w opracowaniu Wojtylaka.
W dniu promocji publikacji o samym Tadeuszu Gumińskim opowiedział nie tylko Marek Wojtylak, który się z nim przyjaźnił, ale także jego koledzy i koleżanki z Łowicza, m.in. Alina Owczarek-Cichowska, były kierownik Stacji Naukowej MOBN w Łowiczu oraz dr Henryk Zasępa i Aleksander Niebudek.
Marek Wojtylak wspominał Gumińskiego jako nietuzinkową osobę, która była dla niego dużym autorytetem i mentorem. Zapamiętał go także jako surowego recenzenta, którego opinie niejednokrotni były dla obecnego kierownika APW bardzo dotkliwe, jednak w pełni je akceptował i traktował jako lekcję na przyszłość.
Z kolei Alina Owczarek-Cichowska przyznała, że pierwszy raz spotkała Gumińskiego w pociągu. Kiedy została kierownikiem Stacji Naukowej, która powstała z inicjatywy właśnie Gumińskiego, kontakty te nasiliły się. Przyjęło się nawet, że T. Gumiński o każdym ze swoich przyjazdów do Łowicza (mieszkał w Legnicy) informował kierownik, która organizowała mu noclegi. Często korespondowali ze sobą. Na kilka dni przed śmiercią do Łowicza dotarł ostatni list od Gumińskiego. Niestety adresat nie zdążył odczytać już odpowiedzi, jaką przesłała Alina Owczarek.
Wtorkowa promocja książki wpisała się w cykl łowickich wydarzeń towarzyszących jubileuszowi 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
O Tadeuszu Gumińskim przeczytasz tutaj.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie