Reklama

Spotkanie z historią w bibliotece

21/02/2015 07:50

Zbigniew Zagajewski był wczorajszym (20.02) gościem Powiatowej Biblioteki Publicznej. Historyk opowiedział o styczniowych wydarzeniach zapisanych na kartach dziejów Łowicza i powiatu łowickiego.

 

 

 

Jak zwykle barwną opowieść historyk rozpoczął od wydarzenia datowanego na koniec XVIII wieku, które nazwał zresztą „mega złodziejstwem”. Mowa o 23 stycznia 1793 roku, gdy doszło do podpisania traktatu między Prusami a carską Rosją, czyli faktycznie dokonał się drugi rozbiór Polski. Żołnierze pruscy zajęli wówczas terytorium niemal całego powiatu łowickiego.

Kolejnym przystankiem był początek XIX stulecia, związany z podbojami armii francuskiej dowodzonej przez Napoleona Bonaparte. Jak mówił prelegent, cesarz Francuzów od lat szkolnych przyjaźnił się z marszałkiem Ludwikiem Mikołajem Davoutem. To właśnie temu dowódcy Napoleon powierzył Księstwo Łowickie jako majorat donacyjny. Co prawda Davout z racji obowiązków rzadko tu bywał, ale w Łyszkowicach posiadał rezydencję.

Ciekawa historia dotyczyła losów Łowicza i okolic, które w 1815 roku włączono do Królestwa Polskiego. Słuchacze poznali okoliczności nawiązania znajomości Wielkiego Księcia Konstantego z Joanną Grudzińską, tutejszą szlachcianką o nieprzeciętnej urodzie. Wielki Książę Konstanty poślubił poślubił Joannę Grudzińską, by później uprosić u swego brata, cesarza Aleksandra I, przyznanie małżonce tytułu Księżnej Łowickiej. W 1883 roku decyzją cesarza Mikołaja I ziemia została przypisana na własność dynastii Romanowów.

Słów kilka poświęcono też generałowi Stanisławowi Klickiemu, dowódcy pułku strzelców konnych stacjonujących w Łowiczu. Z kolei mówiąc o powstaniu styczniowym na pobliskiej ziemi, Zbigniew Zagajewski podkreślił bohaterski czyn rolników z okolic Nieborowa, którzy w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku zdołali rozebrać tory kolejowe na trasie Skierniewice - Łowicz aż w 18 miejscach. Tej samej nocy zniszczono dwugłowego orła carskiego z kamiennego słupa na granicy Księstwa Łowickiego.

Z ubiegłego stulecia historyk zwrócił uwagę na dwa okresy, przypadające na okres I i II wojny światowej. Wyjątkowo tragiczny był zwłaszcza 1915 rok, gdy miejscową ludność trapił głód, zimno i nieludzkie warunki życia. W styczniu trzydzieści lat później do Łowicza miały wstąpić wojska Związku Radzieckiego, wyzwalając miasto z niemieckiej okupacji. Radość z wyzwolenia nie mogła być pełna, co Zagajewski skwitował słowami swojej babci - „rosyjscy dobrodzieje, tylko że złodzieje”.

Pewnie gdyby nie zmierzch zapadający powoli za oknem nikt nie spostrzegłby, że spotkanie trwało niemal dwie godziny. Po wykładzie słuchacze mieli możliwość porozmawiania z historykiem.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Hern - niezalogowany 2015-02-21 09:10:55

    Szkoda, że nie byłem. Będzie może video z tego wydarzenia wrzucone?!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do