
Dzisiaj (13.11) około godziny 19:00 łowicka policja została poinformowana o zaginięciu 11-letniego chłopca zamieszkałego w Kompinie.
W zgłoszeniu matka poinformowała, że chłopca po raz ostatni widziała ok. 16:00 jeżdżącego w pobliżu domu na kucyku. Niezwłocznie na miejsce została skierowana policja. Informacje przekazano także straży pożarnej. Do Kompiny pojechał jeden wóz PSP z Łowicza oraz sześć jednostek OSP z najbliższych gmin. W sumie w akcji uczestniczyło 29 strażaków. W między czasie o zdarzeniu poinformowano Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratownicza z Łodzi, w której służy sześć wyszkolonych w poszukiwaniach psów. W akcje szukania chłopca włączyli się również sąsiedzi jego rodziny.
O godzinie 20:40 chłopca odnaleziono w oddalonej o kilka kilometrów miejscowości Ziąbki u swoje dalszej rodziny, gdzie spędzał tegoroczne wakacje. Chłopiec jest cały i zdrowy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="gun"]może i bym uwieżył dziecku jakby to było dwa domy dalej, ale nie klika kilometrów i po 16 robi się ciemno. W takiej sytuacji dzwoni się i sprawdza.[/quote]"uwierzył" a nie "uwieżył" - Czas poćwiczyć:wiaraja wierzęty wierzyszon/ona/ono wierzymy wierzymywy wierzycieoni wierząI proszę więcej nie głosować na PO
może i bym uwieżył dziecku jakby to było dwa domy dalej, ale nie klika kilometrów i po 16 robi się ciemno. W takiej sytuacji dzwoni się i sprawdza.
może powiedział, że mama wie... dzieci tak już maja, że kłamią nie myśląc o konsekwencjach
a dalsza rodzina nie ma telefonu, że jest u nich dziecko?