
Do 6 stycznia, czyli święta Trzech Króli, mieszkańcy Łowicza i okolic mogli podziwiać wyjątkowe świąteczne iluminacje w ogrodzie państwa Tadeusiaków przy ul. Małszyce.
Choć kolorowe światełka już zgasły, ich efekt nie przeminął – szczególnie dla łowickiego schroniska dla zwierząt.
Jak informuje Dariusz Tadeusiak, właściciel posesji, tegoroczna odsłona iluminacji ponownie przyciągnęła tłumy odwiedzających. Chociaż początkowo frekwencja była niska, kolejne dni przyniosły znaczny wzrost zainteresowania.
W odpowiedzi na apel właściciela, goście zostawiali karmę dla zwierząt, korzystając z okazji do podziwiania świątecznego ogrodu i uwieczniania chwil na zdjęciach.
Tadeusiak przyznał, że sam fakt, że komuś chciało się nie tylko przyjechać, ale również kupić karmę i zabrać ją ze sobą, to najlepsze docenienie naszej pracy.
Chociaż jeszcze nie policzono dokładnej ilości zebranej karmy, właściciel ocenia, że wizualnie jest jej więcej niż w poprzednich latach.
Dariusz Tadeusiak już teraz rozważa nowe instalacje na kolejne święta, które, jak ma nadzieję, ponownie przyciągną mieszkańców i wesprą szczytny cel.
Świąteczne iluminacje stały się nie tylko atrakcją dla mieszkańców, ale również formą niesienia pomocy zwierzętom, co czyni je jeszcze bardziej wyjątkowymi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie