
Szósty już dzień trwa rosyjska agresja na Ukrainę. W okresie tym, w poszukiwaniu schronienia do Polski uciekło prawie 400tys. Ukraińców.
Jedną z pierwszych rodzin, które znalazły schronienie w hotelu "Zacisze" w Łowiczu, była pani Julia z 1,5 rocznym synkiem Dawidkiem. - Podróż do Polski bardzo nam się dłużyła, ale jestem szczęśliwa, że wreszcie tutaj dotarłam, przyznała kobieta.
Co planuje dalej? - Nie myślałam o tym jeszcze. Jestem w Polsce, czuję się tutaj bezpieczna. Czas pokaże, powiedziała. - Teraz zaczynam się jednak martwić o męża, który zamierza wrócić na Ukrainę, by walczyć o pokój. Gdy wypowiadała ostatnie zdanie, w oczach kobiety pojawiły się łzy...
Pomimo kilkunastu już godzin spędzonych w ciszy i spokoju oraz w miarę przespanej nocy, zarówno po pani Julii, jak i pani Ludmile [druga kobieta zakwaterowana w "Zaciszu" przyp.red] widać zmęczenie związane z ucieczką z kraju.
Dwie rodziny, które zamieszkały w hotelu "Zacisze", nie są jedynymi uciekinierami z Ukrainy, które znalazły schronienie w Łowiczu. Wszystkie osoby, które przyjęły pod swój dach uchodźców, proszone są o zgłaszanie tego faktu do UM oraz MOPS.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja oddałem dom całej rodzinie ukraińskiej sam teraz mieszkam pod mostem ale jakoś nie narzekam
Lecz się debilu, obyś wkrótce nie musiał mieszkać pod mostem
Putin to nieślubny chlopok Hitlera