
W 100. rocznicę śmierci w rodzinnej miejscowości Józefa Chełmońskiego odbędą się uroczystości upamiętniające wybitnego polskiego malarza.
Józef Chełmoński urodził się 7 listopada 1849 r. w Boczkach niedaleko Łowicza. Rodzice malarza dzierżawili majątek Boczki, a ojciec Józef Adam dodatkowo pełnił funkcję wójta. Tam upłynęło Józefowi dzieciństwo, a w latach 1862-1865 uczęszczał do szkoły powiatowej w Łowiczu, mieszczącej się w obecnym gmachu muzeum. W tym czasie mieszkał u swojej babki w Łowiczu przy ulicy Koński Targ. Ostatnie 25 lat swojego życia spędził w Kuklówce niedaleko Radziejowic, gdzie zmarł 6 kwietnia 1914 r. Pochowano go na cmentarzu parafialnym w Żelechowie obok swojego przyjaciela, księdza Pełki. Dziadek malarza, również Józef, przez wiele lat pełnił funkcje sekretarza księcia Michała Hieronima Radziwiłła, właściciela Nieborowa. Gdy zmarł w 1855 r. pochowany został na cmentarzu parafialnym w Kocierzewie.
W związku z rocznicą śmierci malarza w Boczkach Chełmońskich k/ Łowicza, gdzie urodził się artysta, 31 sierpnia 2014 r. odbędzie się uroczystość, upamiętniająca jego działalność i twórczość. Organizatorami spotkania są Urząd Gminy Kocierzew Południowy, Urząd Gminy Chąśno, Parafia Rzymskokatolicka św. Rocha w Boczkach Chełmońskich i Państwo Agata i Jacek Kłos, obecni właściciele parku i dworku, w którym urodził się Chełmoński. Honorowy Patronat nad uroczystością objął Biskup Łowicki Andrzej Franciszek Dziuba oraz Starosta Łowicki Krzysztof Figat.
Uroczystości rozpoczną się o godzinie 11:30 uroczystym przemarszem do kościoła p.w. św. Rocha w Boczkach Chełmońskich. Orszak rozpoczynać będzie Zespół Pieśni i Tańca Boczki Chełmońskie. Po mszy, około 13:15 nastąpi złożenie kwiatów pod pomnikiem Chełmońskiego, następnie zaś dyrektor Muzeum w Łowiczu - Marzena Kozanecka - Zwierz opowie o ostatnich latach życia i twórczości malarza. Po okolicznościowych przemówieniach odbędzie się spektakl teatralny o życiu artysty i poczęstunek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Biskupa rozumiem, ale Pajaca staroste honorowego? kpina! najlepiej, niech sam sie w ramki oprawi!