Reklama

W więzieniu o piłkarskich nielegalnych emigrantach

08/07/2015 09:30

Jan Banaś, Andrzej Rudy, Zygfryd Sołtysik, Marek Leśniak – co łączy te nazwiska, poz tym, że byli piłkarzami i reprezentantami Polski? Ich słynne „wyjazdy” z PRL i późniejsza gra w zachodnich klubach.

 



"Dlaczego polscy piłkarze opuszczali kraj w czasach PRL?" - to tytuł prelekcji, jaką mieli okazję wysłuchać osadzeni w łowickim zakładzie karnym. Sebastian Pilarski z oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Łodzi przedstawił w bardzo ciekawy sposób sylwetki kilkunastu polskich piłkarzy, którzy w okresie od 1956 do 1998 r. zdecydowali się w sposób nielegalny emigrować i kontynuować piłkarską karierę w zagranicznych klubach. Wykładowi towarzyszyła multimedialna prezentacja sylwetek piłkarzy.

Dlaczego IPN zajmuje się badaniami w powyższym temacie? Okazuje się, że środowisko piłkarskie było równie inwigilowane przez ówczesne służby, jak inne grupy społeczne w okresie PRL-u. Aczkolwiek motywacją opuszczenia kraju przez piłkarzy nie była ich polityczna działalność. Najczęściej miała podłoże finansowe bądź miłość do kobiety, tak jak to było w przypadku Andrzeja Rudego, którego kariera w Polsce rozwijała się wzorcowo, ale już jego narzeczona nie mogła się realizować w Polsce jako modelka i za jej namową Rudy pozostał na Zachodzie.

Natomiast władze PRL-u wiedząc jak nośna społecznie jest piłka nożna, nie mogły sobie pozwolić na spektakularne „wyjazdy” znanych piłkarzy. Dlatego najczęściej informacje takie były zatajane przed społeczeństwem. Jeżeli już zdecydowano się na nagłaśnianie takich przypadków, to w celach propagandowych. Zazwyczaj odnosiło to odwrotny od zamierzonego skutek w postaci nasilonej liczby „wycieczek” na Zachód. W latach 1980-81 aż 6 piłkarzy tylko jednego klubu - Górnika Zabrze, zdecydowało się na nielegalną emigrację opuszczając swój zespół, najczęściej podczas międzynarodowych rozgrywek poza krajem.

Los piłkarskich „uciekinierów” układał się rożnie. Od spektakularnych sukcesów, jak np. w przypadku Helmuta Dudka, który jako pierwszy polski piłkarz zdobył europejski puchar w barwach Borussi Mönchengladbach po wspomnianego A. Rudego, który ostatecznie rozwiódł się z żoną.

To właśnie postać Rudego zainspirowała Sebastiana Pilarskiego do zainteresowania się tematem polskich piłkarzy, którzy postanowili opuścić kraj. - Jako nastolatek 12 XI 1988 r. oglądałem transmisję meczu między reprezentacją polskiej ligi a reprezentacją ligi włoskiej na stadionie San Siro. Komentator TVP Dariusz Szpakowski poinformował widzów, że w polskim zespole zabraknie Rudego, bo w tajemniczych okolicznościach zniknął z hotelu. Bardziej interesowało mnie owo tajemnicze zniknięcie, niż skądinąd bardzo ciekawy mecz zakończony remisem 2:2 – opowiadał P. Sebastian o motywach zainteresowania się tym tematem. - A praca w IPN jest doskonałym ułatwieniem podjęcia tej tematyki – uzupełnia Pilarski. Zebrany materiał pozwala na wydanie książki, czego historyk nie wyklucza.

Osadzeni ZK w Łowiczu byli pierwszą grupą, która miała okazję zapoznać się z wynikami badań Sebastiana Pilarskiego, który obiecał, że w przypadku ukazania się jego publikacji przyjedzie do łowickiej jednostki penitencjarnej na promocję swojej książki.

ZK Łowicz

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wniosek - niezalogowany 2015-07-08 11:33:53

    Fajnie być w więzieniu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do