
Wczoraj (20 maja) w wieku 90 lat zmarł Jerzy Garczarczyk, radny Rady Miejskiej w Łowiczu w latach 1990-1994, instruktor harcerski, zasłużony pszczelarz, działacz PTTK, członek Konfraterni świętej Wiktorii.
Jerzy Garczarczyk był cenionym pszczelarzem i społecznikiem, angażującym się nie tylko w życie społeczne, ale również religijne miasta.
W latach 1990-1994 był radnym Rady Miejskiej w Łowiczu. W latach 90. ubiegłego stulecia pełnił funkcję prezesa Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej „Pszczółka” w Łowiczu, kierował Wojewódzkim Związkiem Pszczelarzy w Skierniewicach i zasiadał w Zarządzie Głównym Polskiego Związku Pszczelarskiego w Warszawie. Był utorem wielu publikacji pszczelarskich.
Jerzy Garczarczyk był znany również w środowisku przewodnickim. Zasiadał w zarządzie łowickiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, działał w strukturach wojewódzkich PTTK. Był harcmistrzem łowickiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego i wychowawcą wielu pokoleń harcerzy.
- Jego życie było nieustanną służbą – pełną pasji, mądrości i hartu ducha. Przez lata był filarem naszego środowiska, a jego wkład w rozwój harcerstwa pozostanie niezatarty. Zawsze gotów do działania, z sercem otwartym na młodych ludzi, inspirował i prowadził za sobą – czytamy we wpisie na profilu Hufca ZHP Łowicz na Facebooku.
Jerzy Garczarczyk był prezesem Łowickiego Klubu Katolickiego oraz członkiem i jednym z twórców Konfraterni Świętej Wiktorii, stowarzyszenia działającego przy łowickiej katedrze. Uczestniczył w wydarzeniach kościelnych, m.in. w procesji Bożego Ciała czy procesji w uroczystość św. Wiktorii, patronki diecezji łowickiej.
W 2004 roku został odznaczony Krzyżem Świętej Wiktorii, odznaczeniem dla duchownych i świeckich za zasługi dla Kościoła łowickiego – Pro Ecclesiae Lovicensis, ustanowionym przez bp. Alojzego Orszulika.
- Był osobą ciepłą, przyjazną, rodzinną. Wzorem męża, ojca, dziadka, pszczelarza. Bardzo aktywny i zawsze pierwszy do pomocy – wspomina Henryk Zasępa, który przyjaźnił się z Jerzym Garczarczykiem.
- Zawsze opowiadał o pszczołach, które były całym jego życiem. Długo rozmawialiśmy, Jureczek był typem gawędziarza – mówi Henryk Zasępa. Jak podkreśla, znamienne jest, że Jerzy Garczarczyk odszedł w Światowy Dzień Pszczół. - Właśnie tego dnia pszczółki wzięły go do nieba.
Msza święta żałobna odbędzie się w piątek 23 maja o godzinie 11:00 w kościele Świętego Ducha, po której nastąpi przejazd na cmentarz katedralny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie