
Na dzisiejszej (29 września) XLII Sesji Rady Powiatu Łowickiego został poruszony temat ogólnego stanu przyszpitalnej kotłowni.
Każdy wie, że stan techniczny kotłowni ZOZ Łowicz jest po prostu zły.
- Ekspertyza wykazała, że nowa kotłownia jest niezbędna - poinformował na sesji wicestarosta Piotr Malczyk.
Jest to ogromny wydatek - Jednak obiecuję, że przy planowaniu budżetu na przyszły rok, powiat łowicki pochyli się nad tą sprawą. Dodatkowo będę też zabiegał o środki z zewnątrz. - dodał wicestarosta.
Wykonana ekspertyza wykazała również, że najbardziej ekonomiczne będzie wybudowanie nowej kotłowni na zewnątrz szpitala (to koszt ponad 1 mln. zł), aniżeli robienie modernizacji starej (tutaj kwota opiewa na 2-3 mln. zł).
Jeśli jednak takowych środków nie da się pozyskać, to na razie w przyszłym roku zostanie przeprowadzony remont pomieszczenia.
Padło też zapytanie, czemu nie można jej podłączyć pod miasto. - Spotkaliśmy się z Prezesem Zarządu ZEC Robertem Florczakiem, który potwierdził, że energia, która dotarłaby do szpitala byłaby zbyt niska. Dlatego zrezygnowaliśmy z tergo pomysłu.
Zatem już w październiku będzie wiadomo, czy pacjenci łowickiego szpitala będą mieli cieplej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skoro Piotr Malczyk wybrał na dyrektora szpitala osobę nieodpowiednią która więcej czasu poświęca dłubaniu w zębach niż sprawom szpitala to niech teraz załatwia kasę.
W środku miasta powiat chce nowego kopciucha budować? Dlaczego nie gazowe ogrzewanie? To samo dotyczy szkół średnich. Dusimy się. Covid to pikuś w porównaniu ze smogiem, który zabija nas wszystkich.
Ten zabytek trudno nazywać szpitalem.
Malczyk na swój sposób stara się. Niestety brakuje mu fachowości, doświadczenia i odpowiedzialnośći. Co gorsza nie zdaje sobie z tego sprawy i uwierzył w swoją wielkość.