Reklama

Kacperek z Sap po operacji serca jest innym dzieckiem. W tym roku czeka go kolejny zabieg w USA

9-letni Kacperek Skrzypczyński z Sap (gmina Domaniewice) niespełna rok temu przeszedł operację serca w Stanford. Chłopiec po skomplikowanym zabiegu jest dziś innym dzieckiem. W tym roku czeka go kolejna wizyta w amerykańskiej klinice.

Najnowsze wieści o stanie zdrowia 9-letniego mieszkańca gminy Domaniewice pojawiły się 2 stycznia tego roku na profilu Serce Kacperka na Facebooku.

Jak czytamy we wpisie, chłopiec przeszedł w Polsce kolejne badanie kontrolne scyntygrafii perfuzyjnej płuc oraz miał wizyty u kardiologa i audiologa. Kacperek bardzo dobrze zniósł badania.Ich wyniki są zadowalające.

Przypomnijmy, że Kacperek w lutym 2022 r. przeszedł skomplikowaną operację serca w klinice w Stanford w USA. Chłopiec urodził się jako wcześniak z poważną wadą w postaci atrezji zastawki tętnicy płucnej.

Nikt w Polsce ani Europie nie chciał podjąć się operacji chorego serduszka. Jedynie ośrodek w Stanford i prof. zgodził się na leczenie, które wyceniono na 4 mln zł. Ruszyła zbiórka pieniędzy. Ostatecznie operację sfinansował NFZ.

Zabieg przeprowadził prof. Frank Hanley, światowej sławy kardiochirurg dziecięcy. Po pierwszej operacji doszło do komplikacji i konieczny był drugi zabieg. Wszystko skończyło się szczęśliwie. We wrześniu Kacperek poszedł do szkoły. Chętnie gra w piłkę, jeździ na rowerze.

- Po operacji jest zupełnie innym dzieckiem. Kiedyś znacznie szybciej się męczył – przyznaje Anna Skrzypczyńska, mama Kacperka. Po zabiegu saturacja u 9-latka osiąga wyniki 98 proc., podczas gdy przed operacją było to 70, maksymalnie 75 proc.

Kacperek jest pod stałą opieką lekarzy. Dwa razy w tygodniu chodzi na rehabilitację, raz w tygodniu ma zajęcia z logopedą. Wyniki badań na bieżąco przesyłane są do kliniki w Stanford.

Chłopca czeka w tym roku kontrolne cewnikowanie serca w celu dokonania oceny pooperacyjnej. Rodzice otrzymali dofinansowanie na wykonanie zabiegu. - Czekamy na wyznaczenie terminu – dodaje mama chłopca.

- Oczywiście pojawia się niepokój, czy wszystko będzie dobrze, ale wierzę, że nie może być inaczej. Poprzedni rok pokazał mi jak daleko jestem w stanie zajść, ile musiałem przetrwać, ile wygrałem walk i pokonałem lęków, by móc cieszyć się normalnym dzieciństwem – czytamy na profilu Serce Kacperka.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ELCe - niezalogowany 2023-01-05 13:35:35

    I takich artykułów potrzeba więcej! Zbieramy często pieniądze, cieszymy się razem z rodziną, że wszystko jest ok. W tym kraju, jak i na świecie, zalewa nas masa złych wiadomości (jakby mało było pandemii, wojny, polityki, na które nie mamy realnego wpływu), a taki artykuł jest bardzo pozytywny. Trzymaj się Młody :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do