
Co zrobić, by kino było bardziej atrakcyjne dla młodych ludzi? W jaki sposób dotrzeć do nastoletnich odbiorców? Odpowiedzi na te i inne pytania poszukiwali pracownicy Łowickiego Ośrodka Kultury i kina Fenix.
„Kino społeczne” to pilotażowy program Filmoteki Narodowej i Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”, w którym wzięły udział dwa kina studyjne - łowicki Fenix i augustowska Iskra. Do projektu realizowanego w mieście nad Bzurą zostali zaproszeni uczniowie szkół średnich, gdyż jak wyjaśniają Karolina Michalska i Mateusz Rudak z Łowickiego Ośrodka Kultury, to grupa, która rzadko pojawia się na seansach. O tym, dlaczego tak jest i co zrobić, aby to zmienić, dyskutowano podczas listopadowych warsztatów.
Zaproszona do projektu młodzież z trzech łowickich szkół ponadgimnazjalnych: I LO im. Józefa Chełmońskiego, II LO im. Mikołaja Kopernika oraz ZSP nr 4 im. Władysława Grabskiego wskazywała m.in., że Fenix słabo funkcjonuje w przestrzeni publicznej. - Mimo, że kino od dłuższego czasu istnieje przy ul. Podrzecznej, to pod tym samym adresem siedzibę ma Łowicki Ośrodek Kultury, filia Miejskiej Biblioteki czy Urząd Stanu Cywilnego - tłumaczy Karolina Michalska. Kino niejako ginie w gąszczu tych instytucji i zdaniem licealistów powinno być lepiej oznakowane.
A jak najlepiej dotrzeć do młodych widzów? - Najlepszym kanałem informacyjnym jest facebook. Tu toczy się wirtualne życie młodzieży - nie ma złudzeń Mateusz Rudak. Jednak nie wszyscy uczestnicy warsztatów wiedzieli, że zarówno kino, jak i ŁOK mają swoje profile na tym popularnym portalu społecznościowym.
Kolejnym etapem programu było przygotowanie „Ucha Fenixa”, czyli mobilnej tablicy wzorowanej na klapsie - urządzeniu używanym na planie filmowym. Kilka dni temu z rekwizytem wyruszono w teren, odwiedzając szkoły biorące udział w projekcie. Uczniowie zostali poproszeni o wypisanie swoich pomysłów, które sprawiłyby, że Fenix będzie dla nich ciekawym miejscem. Propozycje były różne, od uwag do repertuaru, który powinien być bardziej zróżnicowany, po zastrzeżenia pod adresem... niezbyt wygodnych krzesełek. Młodzież wyraziła również bardzo duże zainteresowanie organizowaniem kina w plenerze.
- Dowiedzieliśmy się, co widzą młodzi, a nie tylko co widzimy my, osoby związane z łowickim kinem - podsumowuje projekt Mateusz Rudak. Z udziału w pilotażowym, a co za tym idzie trochę eksperymentalnym programie „Kino społeczne” cieszy się też Karolina Michalska. - Mamy nadzieję, że nawiązana współpraca z młodzieżą będzie kontynuowana. Fajnie będzie to podtrzymać - powiedziała nam.
Fot. Alicja Szulc
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzeba gonić resortowe dzieci
[quote name="Agata"]Jak bylam mała, chodziłam do kina "Bzura" na poranki.[/quote]Na bilet,piwo i popcorn pieniądze są, ale na najtańsze mydło nie ma. Taki naród.
Jak bylam mała, chodziłam do kina "Bzura" na poranki.
[quote name="Baba"]W domu się najeść, wziąć prysznic i wtedy iść do kina. A nie fetor popcornu i stłuszczonych ciał w sali. Kultura to nie tylko film, ale i higiena własna i otoczenia.[/quote]Bez obrazy,ale to ważna uwaga. Brzydkie zapachy przepoconego ciała potrafią zakotwiczyc zle wspomnienie, ale organizatorzy nie mają na to wpływu.Zamiast sklepiku z popcornem proponuje tanio prysznic z pachnącymi mydłem.
W domu się najeść, wziąć prysznic i wtedy iść do kina. A nie fetor popcornu i stłuszczonych ciał w sali. Kultura to nie tylko film, ale i higiena własna i otoczenia.
Dziękuję Panu Malangiewiczowi i spółce za Kino Fenix na Podrzecznej. Był czas,że na premiery jeździłam do Skierniewic. A fotele w kinie na Pijarskiej groziły "katastrofą budowlaną" A ja wolałam taki fotel niż Skierniewice. Repertuar jest dobry, ale dla młodzieży chyba za mało głupkowaty,dlatego krytykują.Nie wiedzą,że kino ma profil na facebooku,dziś każdy ma,nawet tego nie wiedzą?
emerytów powinni za darmo wpuszczać do kina i później odwozić do domostw. i powinny być ciepłe posiłki w ramach seansu ponieważ ze względów ekonomicznych nie każdy zjadł w domu
Nasze kino jest małe, ale z klimatem i lubię je.Dobrze,że nie ma popcornu i innych orzeszków, w kinie ogląda się filmy, to brak kultury smrodzic komuś pod nosem i chrupac, mnie to przeszkadza. Na dostawce mogłyby być wygodniejsze krzesła. Niższe ceny to moze wiecej ludzi zacznie przychodzić, tak wiem,wiem.
A i jakiś darmowy busik z Zatorza i innych dzielnic żeby dowoził starsze Panie na ciekawsze seanse, niestety zięć nie może mnie często wozić gdzie chce bo dużo pracuje
Sklepik z popcornem przydałby się chętnie bym pochrupała w czasie seansu oczywiście nie koniecznie darmowy bo to przesada ale w rozsądnej cenie oczywiście.