
Absolwenci Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 4 im. Władysława Grabskiego w Łowiczu, którzy w 2004 roku zdawali maturę, spotkali się 20 lat po maturze. Byli uczniowie Ekonomika odwiedzili stare mury, a następnie wspominali stare czasy w jednej z łowickich restauracji.
Piątkowy (20 września) zjazd absolwentów z rocznika 2004 rozpoczął się w szkole przy Kaliskiej. Byłych uczniów Ekonomika, którzy spotkali się 20 lat po maturze, przywitała dyrektor Małgorzata Zielińska.
Absolwenci zwiedzili szkolne korytarze i sale lekcyjne, w których niegdyś pisali klasówki, kartkówki i byli wywoływani do odpowiedzi przy tablicy. Maturzyści ZSP nr 4 sprzed dwóch dekad byli jednymi z pierwszych uczniów, którzy uczyli się już w nowym budynku szkoły przy ul. Kaliskiej, gdzie placówka przeniosła się z ul. Podrzecznej.
Jednym z organizatorów spotkania z okazji 20-lecia matury był Michał Stegliński, absolwent Liceum Handlowego w ZSP nr 4. Jak mówi, jego klasa spotykała się już 5 i 15 lat po egzaminie dojrzałości. Sam, choć mieszka w Łodzi, bardzo pozytywnie i z wielkim sentymentem wspomina lata nauki w Ekonomiku.
- Podczas przypadkowych spotkań i rozmów na ulicy stwierdziliśmy, że każdy ma chęć na spotkanie w szerszym gronie. Dlatego postanowiłem z moim przyjacielem z klasy Mariuszem Mularskim ruszyć z organizacją wydarzenia – mówi Michał Stegliński.
Absolwenci po odwiedzeniu starych śmieci udali się do restauracji Szkiełka, by powspominać szkolne czasy.
Obecność na spotkaniu pomaturalnym zadeklarowało ponad 50 absolwentów ZSP nr 4 oraz wychowawcy czterech klas: Halina Obrębska, Lena Otczyk-Kosmalska, Krystyna Pisuła i Jacek Romsicki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten rocznik, to klasówki pisał raczej na Podrzecznej ????
Nie, te klasy zaczęły edukację w szkole średniej w 1999 roku już na ulicy Kaliskiej i przez cały czas uczyły się już w nowym budynku.
Jak nie wiesz, to głupot nie pisz
Najwięcej osób widzę z handlówki. Miło zobaczyć Was po latach w takim gronie. Pytanie czy inne klasy pójdą waszym śladem. Ja też tęsknię za moją ekipą.