
Dzisiaj (10 listopada) o godz. 11.00 w Kościele p.w. Św. Ducha w Łowiczu pożegnaliśmy ś.p. Joannę Marię Kuś z domu Dobrzęcką.
Joanna Kuś urodziła się 19 czerwca 1955 r. we Wrocławiu.
W 1978 roku ukończyła historię na Uniwersytecie Łódzkim. W tym samym roku 21 sierpnia rozpoczęła swoją pierwszą pracę w Szkole Podstawowej nr 1 w Łowiczu, w której jako nauczyciel historii przepracowała do emerytury.
W latach 1983-1986 przebywała na urlopach macierzyńskich i wychowawczych opiekując się swoimi córkami Anną ur. w 1983 r. i Małgorzatą ur. w 1986 r.
W październiku 2000 r. uzyskała stopień nauczyciela mianowanego.
W jej aktach osobowych można wyczytać: „W czasie swojej pracy systematycznie i konsekwentnie realizowała podstawę programową, wykazywała się troską o powierzony jej zespół klasowy, spełniała większość oczekiwań uczniów i rodziców. Zawsze terminowo prowadziła dokumentację szkolną, konieczną do zachowania dobrej organizacji szkoły i przepływu informacji. Jej postawa etyczno-zawodowa nigdy nie budziła żadnych zastrzeżeń.”
Była postrzegana jako osoba bardzo wymagająca od innych ale też od siebie.
W latach 2005-2006 przebywała na urlopie zdrowotnym, po którym przeszła na emeryturę. Niestety uciążliwa choroba nie pozwoliła jej cieszyć się wolnym czasem, który dzieliła z mężem Waldemarem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspaniały nauczyciel i człowiek, dzięki któremu polubiłam historię...Zawsze powtarzała,żeby uczyć się dat w taki sposób,że jakby ktoś nas w nocy obudził i zapytał o jakąś to bez jąknięcia ją wyrecytujemy... Składam kondolencje dla rodziny
Dokładnie daty trzeba było znać :) Pani Kuś była moją wychowawczynią ,miło wspominam .Wyrazy współczucia dla rodziny.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym Amen !!!
Joasia to była wspaniała,pogodna osoba. Dobry Człowiek po prostu. Najszczersze kondolencje dla Rodziny.
Dzięki tej nauczycielce polubiłem historię był to przez całą moją edukację mój ulubiony przedmiot szkolny. :-(
Wspaniała nauczycielka, nauczyła mnie miłości do historii i takiej systematyczności, wiedzy, którą przeniosłam przez całe potem gimnazjum, liceum i studia. Stworzyła świetną bazę.
Ja również b.dobrze Ją wspominam. I faktycznie niektóre daty w środku nocy wyrecytuję:) Zawsze mnie poznawała, nawet gdy choroba była już b.zaawansowana, rozmawiałyśmy, wspominała moich rodziców, pozdrawiała. Szkoda, że tak wcześnie odeszła.
Wobec ciągłego hejtu, szczególnie miło czytać takie opinie. Dołączam się do nich z całego serca. Warto pamiętać o swoich nauczycielach, nawet tych wymagających.
Moja ulubiona Pani od historii. Nigdy jej nie zapomnę....Przez co pokochałam historię i zdawałam ja na maturze.
Baaardzo obszerny artykuł z wieloma info tylko brakuje najważniejszego- jaka była przyczyna zgonu?
Bardzo miła,kulturalna osoba.Zawsze serdecznie się z. nią. rozmawiało.Tak bardzo będzie jej. brakować.Wyrazy współczucia dla rodziny.
Ja Panią Kuś wspominam bardzo dobrze jako sąsiadkę i mamę koleżanki z klasy. Świeć Panie nad jej duszą! (*)