
Nie jest to codzienny widok, kiedy przejeżdża się obok KPP w Łowiczu i widzi dziennikarzy największych polskich stacji telewizyjnych.
Wczoraj kraj obiegła informacja o zatrzymaniu 10 funkcjonariuszy łowickiej "drogówki", w związku z przyjmowaniem korzyści finansowych w zamian za odstąpienie od wypisywania mandatów. Jest to 2/3 całego wydziału drogowego (pracuje tam 15 osób).
Powinniśmy chyba się cieszyć, bo funkcjonariusze łowickiej policji obok bezpieczeństwa mieszkańców dbają o promocję miasta. To przecież dzięki nim Łowicz znany jest między innymi z silikonowego biustu. Teraz dorzucili swoje niechlubne zachowanie w przyjmowaniu łapówek. Promocja jest, zauważy ktoś. Mało ważne czy dobra czy zła. Bo ilu turystów zapamięta kolorowe wycinanki, pasiaki, czy hafty z naszego regionu, a ile dla porównania identyfikuje Łowicz jako miasto policyjnej afery z piersiami w roli głównej. To drugie znacznie lepiej przebija się do mediów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie