
Dziś, 8 sierpnia, łowicki ratusz odwiedziła ekipa telewizyjna, by nagrać materiał o wyjątkowej wyprawie, która już w przyszłym tygodniu rozpocznie się z udziałem Marcina Klimczaka, łowiczanina planującego samotny rejs dookoła świata. Materiał wyemitowano w serwisie informacyjnym o godzinie 19:30 na antenie TVP1.
Klimczak, który samodzielnie zbudował swoją łódź o nazwie Libra według projektu Janusza Maderskiego, przygotowuje się do tej niezwykłej podróży od lat. Choć rejs pierwotnie miał się rozpocząć w 2022 roku, a później w 2023, plany te dwukrotnie pokrzyżowały niesprzyjające warunki pogodowe. Tym razem łowicki żeglarz liczy na sprzyjającą aurę.
Program zatytułowany „Z Łowicza na oceany” przybliżył widzom pasję i determinację łowickiego żeglarza, który przed kamerami opowiadał o swojej nadchodzącej wyprawie. - Czy będzie to wyprawa życia? Jeszcze nie wiem, ale możliwe - mówił Klimczak. Jego pomysł na opłynięcie świata zrodził się kilka lat temu, podczas pierwszej wyprawy przez Atlantyk.
Zapytany o samotność, która czeka go podczas rejsu, łowiczanin stwierdził, że na łódce jest tak dużo pracy, że nie będzie odczuwał samotności. Jego celem jest opłynięcie Ziemi bez zawijania do żadnego portu – jeśli tego dokona, będzie pierwszą osobą na świecie, która tego dokonała.
Kpt Krzysztof Baranowski, który sam dwukrotnie opłynął kulę ziemską, wyraził swoje poparcie dla Klimczaka, nazywając jego pomysł „zwariowanym, ale godnym poparcia.” Baranowski dodał, że trasa, jaką obrał Klimczak, prowadzi na wschód, wokół Antarktydy, wśród sztormów, burz i ogromnych fal.
- Trzymam kciuki za takich ludzi - dodał bosman Tomasz Jura.
Mariusz Siewiera, burmistrz Łowicza, wspierając przedsięwzięcie, stwierdził, że choć wyprawa jest potężnym wyzwaniem, wierzy w pasję i zaangażowanie Klimczaka. Wiceburmistrz Jacek Kłos również trzyma kciuki za wyprawę, przyznając, że jest ona niebezpieczna, ale mocno wierzy w jej powodzenie.
Klimczak od połowy kwietnia przebywa w Gdańsku, gdzie intensywnie pracuje przy jachcie i testuje sprzęt. Planowany czas samotnego rejsu wynosi blisko 300 dni.
Cały Łowicz trzyma kciuki za sukces tej niezwykłej podróży.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W 1980 roku żeglarz Henryk Jaskuła opłynął Ziemię bez zawijania do portu????????
Zapomnieli dodać, że na własnoręcznie zbudowanej jednostce i to dlatego będzie to pierwszy wyczyn w historii; rozmawiałem o tym z P. Marcinem.
Brawo, powodzenia.
Hmmm.... może należałoby poczekać z wywiadami, aż wróci?
Nie wypłynie na Atlantyk i trzeba będzie go ściągać... nigdy tego nie dokona... czuję jakieś zaburzenie
Sami specjaliści się wypowiadają. Ciekawe czy kiedyś było się na morzu?
Koleś spędzi 10 miesięcy sam na ocenie, musi być zatem niezłym odludkiem ...
a więc jest wolny
ciekawe przed czym ten chłop tak ucieka na ocean? Przed wredną babą ? Alimentami?
wszędzie jest u siebie, tam gdzie akurat chce - nie ucieka
Żegluj żeglarzu hej ! Piękna sprawa.
Powodzenia, pomyślnych wiatrów
Żaden wyczyn poza poświęceniem swojego czasu. Wystarczyłoby małpę włożyć do łódki o odpowiedniej porze roku. Wyszłoby na to samo. To prądy morskie oraz wiatr robią całą robotę.