Pogoda teraz: 18°C | zachmurzenie duże
Reklama
Ukraińskie rodziny zakwaterowane w Łowiczu zaczynają powoli wracać do normalności (foto)
Odwiedziliśmy dziś (3 marca) rodziny zakwaterowane w dawnym hotelu Zacisze przy ul. Kaliskiej. Mają tu ciszę, przytulne i ciepłe pokoje, świetlicę dla dzieci, pralnię, suszarnię i pomieszczenie gospodarce. A najmłodsi korzystając z pięknej pogody, hasali na zewnątrz i spacerowali.
Obecnie zakwaterowane są tu 33 osoby, to matki z dziećmi, które uciekły ze zniszczonej wojną Ukrainy.
Przypomnijmy, że w tym miejscu przygotowano 74 miejsca, z możliwością zwiększenia ich do 78.
W ratuszu poinformowano nas, że miasto ma jeszcze w rezerwie 20 miejsc w budynku przy ul. Nowej, które są przygotowane dla osób, które w razie nagłej potrzeby musiałyby przejść izolację w przypadku zakażenia koronawirusem. Dodatkowo utworzono 10 miejsc noclegowych w świetlicy przy baszcie gen. Klickiego.
Prace nad odświeżeniem i przygotowaniem pokoi w hotelu do przyjęcia uchodźców rozpoczęły się 25 lutego, a już 28 lutego zostały zajęte pierwsze dwa pokoje (te, które były w puli pokoi przygotowanych przez miasto dla osób skierowanych na kwarantanny).
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
I w Polsce nie ma pomocy dla Polaków! Ach ta Polska gościnność. Nie, nie korzystam z pomocy społecznej i nie planuje. Ale zacznijcie w końcu myśleć długoterminowo!
Myślimy, i dlatego pomagamy tym którzy tego potrzebują natychmiast.
Na wszystko przyjdzie czas. Zanim nauczyłeś się chodzić, raczkowałeś. Daj czas na ochłoniecie i znalezienie się w nowej rzeczywistości tym ludziom.
Nie martw się Uchodźcy z Ukrainy nie planują odebrać socjalnu naszym wiecznie narzekającym i roszczeniowym polaczkom (wiecie jaki rodzaj osób mam na myśli). Oni chcą jak najszybciej wrócić do ojczyzny odbudować ja i godnie żyć. ChwałA im za to, powinniśmy zrobić wszystko żeby jak najszybciej było to możliwe.
Właśnie myślimy. Jeśli Ukraińcy umierają teraz za Europe, to my musimy chociaż zaopiekować się ich dziećmi. To jest poza dyskusją, chyba, że ktoś jest opłacany w putinowych srebrnikach.
A kiedy wkoncu polskie rodziny wroca do normalności?
Kiedy w końcu polska zacznie myśleć o Polakach którzy potrzebują pomocy myślimy do przodu, jeszcze trochę i nie będzie potrzebny Putin żeby rozpetac wojnę sami do tego dopuszczamy.
To weź się w końcu jeden z drugim do roboty...