
Emil Karewicz nie żyje. Aktor zmarł dziś, 18 marca, nad ranem w szpitalu. W ubiegłym tygodniu skończył 97 lat. Mało kto wie o jego historii związanej z naszym miastem.
Emil Karewicz urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie. Wystąpił w wielu filmach i serialach m.in. w "Kanale" Andrzeja Wajdy, "Cieniu" Jerzego Kawalerowicza. W 1960 wcielił się w króla Władysława Jagiełłę w "Krzyżakach" Aleksandra Forda.
Wielką popularność przyniosła Karewiczowi rola Hermanna Brunnera, przeciwnika granego przez Stanisława Mikulskiego Hansa Klossa, w serialu "Stawka większa niż życie".
Mało kto z nas wie, że Emil Karewicz był przez jakiż czas związany z Łowiczem. Przebywał tu w 1979 roku podczas kręcenia filmu "Ojciec królowej"w reżyserii Wojciecha Solarza.
Film opowiada o perypetiach francuskiego kawalera de Charentes (Jana Englert) przybyłego w towarzystwie służącego Błażeja (Ludiwka Benoit - związany z Łowiczem) z misją do Polski. Akcja rozgrywa się w 2. poł. XVII wieku. Na ekranie pojawia się postać Mariusza Dmochowskiego jako króla Jana III Sobieskiego oraz Emila Karewicza jako hetmana Stanisława Jabłonowskiego.
Jedna ze scen filmu kręcona była w kaplicy św. Wiktorii w ówczesnej kolegiacie łowickiej.
Schorowany król w czasie pielgrzymki do cudownego obrazu odwiedza hetmana w jego dobrach, następnie zaś orszak królewski udaje się do świątyni, gdzie król doznaje cudownego ozdrowienia, pełen energii przejmuje władzę nad wojskami zgromadzonymi przez Jabłonowskiego.
W scenie filmowej król wchodzi do kaplicy z hetmanem, który podpiera schorowanego monarchę. Król klęka przed ołtarzem w kaplicy św. Wiktorii i modli się do złożonych na ołtarzu relikwii świętej.
W kadrze filmowym dostrzegamy wnętrza kaplicy, a królowi przez cały ten pobyt towarzyszy hetman Jabłonowski - Emil Karewicz. W filmie brała udział plejada ówczesnych gwiazd mi.in. Anna Seniuk, Dorota Pomykała, Edmund Fetting czy Ignacy Machowski.
W załączeniu filmowy kadr "łowicki".
Info i foto: Zdzisław Kryściak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspaniały aktor o doskonałej dykcji. Świetnie prezentował się na koniu w "Krzyżakach" jako król Jagiełło. Doskonale w niemieckim mundurze w" Stawce.." jako Bruner, lubię jego trudną postac Wardzawiaka z"Bazy ludzi umarłych ". Bedzie go brakowalo w teatrze i kinie polskim. Razem z J23 przestaną dawać mlodym aktorom przykład szacunku do tego zawodu. Pozostanie smutek i tęsknota za tym co przeminęło.
Faktycznie byl bardzo zwiazany z Lowiczem. Nakrecil scene i pojechal do domu. Ja bym mu dal tytul honorowego obywatela Lowicza !
No to związek z Łowiczem napewno sie Panu Emil owi w DNA już odcisnął.... autor tego artykułu mocno "odleciał"....
Czy kiedyś Ktokolwiek zaspokoił do cna opinie publiczną... Nie.. Jeśli jest artykuł i nie odpowiada komuś treść to należy przemilczeć a nie dodawać osobliwe komentarze... A co, lepiej przeczytać, że Emil Karewicz to urzędował w Polonii i robiły do Niego piękne oczy wszystkie kelnerki marząc oognistym romansie z Jagiełłą... Hehehe... Co wtedy by za komentarze były... Że na łowicki h błoniach bawią się jego prawnuki... Każdemu według zasług.... Miłego popołudnia i Zdrowia bo czas jest trudny