
Dziś (9 października) w wieku 50 lat, w 26. roku kapłaństwa zmarł ks. dr Leszek Niewiadomski, jedyny w Polsce pustelnik diecezjalny.
Swoje odosobnione życie wiódł w Eremie Maryi, znajdującym się w Miasteczku Krwi Chrystusa koło Rawy Mazowieckiej.
Ojciec Niewiadomski pierwsze śluby pustelnicze złożył w sobotę 6 października 2012 r. w Miasteczku Krwi Chrystusa w Chrustach. W dokonanym uroczyście obrzędzie konsekracji uczestniczyli: bp Andrzej F. Dziuba, bp Alojzy Orszulik, kapłani, rodzina i rzesza wiernych.
Wieczyste śluby pustelnicze - ubóstwa, posłuszeństwa, czystości i milczenia - złożył 1 października 2016 r. w katedrze łowickiej.
Był pierwszym w Polsce pustelnikiem diecezjalnym.
Ks. Leszek Niewiadomski pochodził z Lubochni w powiecie tomaszowskim. Był doktorem filozofii - studia ukończył w Szwajcarii. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk biskupa Alojzego Orszulika w 1995 roku. Zanim oddał się swojemu powołaniu, wykładał w Wyższym Seminarium Duchownym w Łowiczu.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele parafialnym pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Rawie Mazowieckiej14 października (środa) o godz. 12.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dawny mój przewodnik duchowy !!! Super kapłan, prawdziwy z powołania !!! Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj mu świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. AMEN !!! Dobry Jezu a nasz Panie daj mu wieczne spoczywanie !!!
Zgadzam się w pełnij. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
Mój też. Piękny człowiek.
Posłuszeństwa i milczenia tego chce czarna zaraza od nas .
Zastanawiam się jakie obrzydlistwa popełnił ten człowiek że końcówkę swego życia spędził w odosobnieniu/jak sobie przypominam to Jezus ciągnął do ludzi ze słowem Bożym a ten tutaj uciekł sredniowiecze to chyba mało powiedziane
no zamilknąć to faktycznie byś mógł :)
do antyPiSior, chodziłem z Leszkiem do szkoły. Swoim wpisem udowodniłeś tylko, że jesteś bezdennie głupi. A Leszkowi, który był najlepszym uczniem szkoły w całej jej historii. Przy nim jesteś tak głupi jak bakteria kałowa.
Nie znam gościa.
dzis też potrzebni są pustelnicy
Do "antypisior" - zastawiam się jak trzeba być obrzydliwym aby po śmierci człowieka, którego nie znał napisać taki komentarz. Cóż- wypada tylko współczuć najbliższym, że muszą z kimś takim obcować.
Siedzialem z nim w lawce w Technikum Ok
Nie znam, ale szkoda, że człowiek umiera w młodym wieku.
Dobrych ludzi to szybko Pan zabiera gdy już wiadomo że jest wybawiony.
Miliony ludzi zagazowanych w obozach zagłady też Pan szybko zabrał. Pewnie to była cześć boskiego planu.
Pamiętam, jak zorganizował wyjazd na Światowe Dni Młodziezy do Rzymu w 2000 roku. Wspaniały człowiek. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Byłem na tych dniach młodzieży w Rzymie. Pierwszy raz (i ostatni) byłem na wyjeździe zorganizowanym przez Kościół. Tyle zwichrowanych ludzi w jednym miejscu w życiu nie spotkałem. Wredni, obludni i "dobrzy" na pokaz ludzie (oczywiście z nielicznymi wyjątkami). Nie polecam.
Nie był jedynym pustelnikiem diecezjalnym w Polsce są też inni pustelnicy diecezjalni np.Diecezja Siedlecka.Takie życie noe jest ucieczką tylko ofiarą za grzechy świata jezeli jeszcze ktoś kapuje co to znaczy.
Eeeee chyba jest ucieczką. Ofiary to są ale te pedofilii kościelnej
Kto znał księdza Leszka to miał szansę poznać człowieka świętego.Był niezwykle uduchowiony,skromny,pokorny a przy tym doskonale wyksztalcony. Wszystkie te zalety widoczne byly miedzy innymi podczas sprawowanej Mszy sw. przez ksiedza. Dla wielu ludzi i dla nas byl wyjatkowym Przewodnikiem Duchowym. Będzie nam Go brakowalo, chociaz wierzymy, ze jest tam, gdzie zawsze chciał byc. Jolanta i Jerzy
No wspaniale....
Miałem zaszczyt uczyć się z Leszkiem w klasie technikum elektronicznego w Tomaszowie Mazowieckim. Zawsze był wspaniałym kolegą. Wielki żal i smutek.
Ja tez byłam z nim w jednej klasie już wtedy marzył o kapłaństwie najlepszy uczeń w szkole o niczym innym nie mówił jeżeli go ktoś nie znał niech nie wypowiada się na jego temat bo grzeszy ,niech spoczywa w spokoju
Wspaniały, mądry i przyjazny człowiek i kumpel. Też z nim chodziłem do Technikum Elektronicznego.
Ja też miałam zaszczyt poznać Leszka. Jego mama była przedszkolanka uczyła mnie w zerówce. Przyprowadzala go czasem na lekcje. Był od nas młodszy o dwa lata. Mały czterolatek niesforny mama ja chce to ja chce. Pomagaliśmy mu w kolorowankach.
Ja też znałam Leszka jego mama była przedszkolanka i uczyła mnie w zerówce i czasem go przyprowadzala na lekcje. Był od nas młodszy dwa lata. Mały niesforny czterolatek mama ja chce. ja chce to. Pomagaliśmy mu w kolorownkach.
No i tak się tworzy propagandę legendy.... masakra
Anna S. Święty za życia - człowiek i kapłan, tym bardziej - po śmierci -ŚWIĘTY! Dziękuję Bogu za łaskę spotkania Ojca Leszka na mojej drodze życia - przez Siostry Misjonarki Krwi Chrystusa. Bóg zapłać Ojcze Leszku za wszystko. Do spotkania w Niebie, tylko proszę, módl się za mnie i ze mną, bym tam się dostała. Ty Ojcze tam będziesz, nie mam cienia wątpliwości, co do tego. Wybacz Ojcze tym, którzy nie wiedzą, co piszą.
Do "Anty-Pisiora". Ciekaw jestem co Ty nosisz w swoim sercu, że wszystko kojarzy Ci się tak jednoznacznie. Stara i bardzo mądra zasada głosi, że czasem lepiej jest zamilknąć, niż się odezwać, i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Do wszystkich którzy krytykują ks. Leszka Niewiadomskiego: to był wspaniały kapłan i bardzo dobry człowiek. Wiadomo, że nie wszyscy zdolni sa do tegoć, aby wznieść się wyżej, i aby to dostrzec, ale nie można też sprowadzać nawet tak znaczących postaci do swojego poziomu świadomości.
Do wszystkich którzy krytykują ks. Leszka Niewiadomskiego: to był wspaniały kapłan i bardzo dobry człowiek. Wiadomo, że nie wszyscy zdolni są do tego aby wznieść się wyżej, i aby to dostrzec, ale nie można też sprowadzać nawet tak znaczacych postaci do swojego poziomu świadomości.
I mnie prowadzileś poprzez swój cyfrowy erem.Proszę,wstawiaj się za mną abym w swej nędzy i nieudolności nie zagubił swojej duszy.
Śp. Ks. dr Leszka poznałam poprzez Erem Maryi. Dziś odczytałam informację o Jego śmierci . W sile wieku, byłeś potrzebny Bogu, ale i nam jesteś potrzebny więc wstawiaj się za mną i moimi bliskimi, abyśmy i my w Bogu wiadomym dniu byli gotowi przejść o wiecznej radości. Niech radość Nieba i przebywania w Domu Ojca będzie Twoim udziałem. Amen.