
- Co tam, panie Feliksie, w polityce? - „Parcie na szkło”, panie Jakubie, i parcie na papier!
Joanna Szczepkowska nadal zajmuje się polityką. Wezwała do niestosowania taryfy ulgowej dla gejów i biadoliła przed Moniką Olejnik, że gorszą oni takie panie jak ona. Przypomnijmy, że wcześniej komediantka oznajmiła w TV, że „w Polsce skończył się komunizm”, którego nie było. Redaktor Przemysław Wielgosz przekonująco oświadczył, że „W ciągu minionych 23 lat neoliberalizm przy obojętności lewicy (a gdzie ona jest? – przyp. F.W.) zdezawuował robotników, ośmieszył związkowców, opluł chłopów, zdeprecjonował bezrobotnych i biedotę, odebrał godność pracowników”. Jeśli się coś odbiera, to znaczy, że to kiedyś było. Prof. Juliusz Gardowski ustalił, iż 94% Polaków jest zmęczona dużą różnicą dochodów i te 94% osób narzeka, że pozbawiono ich świadczeń, jakie mieli w PRL. Prof. Bronisław Łagowski oznajmił, że tuż przed „Sierpniem’80” nikt nie spodziewał się tego, co nastąpiło… A przecież, panie profesorze, na szkoleniach partyjnych mówiono o pazernym kapitalizmie… Trzeba było tylko uważnie słuchać. Uczony z Wrocławia, Piotr Żuk woła na łamach „Przeglądu” nr 14: „Polska wymaga dziś wielu radykalnych zmian!” i przywołuje Karola Marksa, by jego ideałami oświecać zniewolonych przez kapitalizm ludzi. Trochę późno, ale lepiej niż wcale… (dalszy ciąg za tydzień) dr Feliks Walichnowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie