Dzień Sybiraka w I LO w Łowiczu

Dzisiaj (25 września) w I Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Chełmońskiego w Łowiczu obchodzono Dzień Sybiraka.

Szkolna akademia z okazji Dnia Sybiraka organizowana jest w I LO w Łowiczu od lat w okolicach 17 września. Rocznica sowieckiej agresji na Polskę jest okazją do przypomnienia tragicznych losów Polaków zesłanych w głąb Związku Radzieckiego.

Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele władz miasta i powiatu, Sybirak Henryk Kochanek, który został wywieziony z rodziną do ZSRR w 1940 roku oraz państwo Wyszyńscy, repatrianci mieszkający w Łowiczu. Dyrektor Dorota Dziekanowska wspominała, jak ogromnym przeżyciem były dla niej spotkania z Sybirakami gdy była jeszcze uczennicą ogólniaka.

W uroczystościach wzięli udział również Zbigniew Kostrzewa oraz Lidia Teleman. Znany łowicki lekarz i poeta jest wiceprezesem warszawskiego stowarzyszenia Rodzina Katyńska. Jego ojciec został zamordowany w Charkowie. Lidia Teleman jest wdową po Stanisławie Telemanie, prezesie łowickiego oddziału stowarzyszenia Szarych Szeregów.

Burmistrz Krzysztof Kaliński opowiadał o początkach Związku Sybiraków w Łowiczu. 27 lat temu, jeszcze jako nauczyciel historii w popularnym „Chełmońskim”, spotkał się z zesłańcami w salce katechetycznej przy kościele pijarskim. - To było niezapomniane spotkanie - wspominał po latach włodarz Łowicza. Niestety, większość z grona ponad trzydziestu łowickich Sybiraków już nie żyje.

- To była dla mnie bardzo ważna nauka, jaką przekazywałem uczniom - przyznał historyk. - Ale dla mnie to też były lekcje, które bardzo przydały się miastu - dodał Krzysztof Kaliński. Dlatego jako burmistrz popiera politykę repatriacyjną.

Do Łowicza przyjechało jak dotąd 16 rodzin repatriantów, a kolejna przeprowadzi się jeszcze w tym roku. To Polacy z Żytomierszczyzny, którzy przed wojną nie mieli polskiego obywatelstwa i po 1945 roku nie mogli wrócić do swoich domów.

Z okazji Dnia Sybiraka uczniowie I LO przygotowali montaż słowno-muzyczny opowiadający historie polskich rodzin wywożonych w bydlęcych wagonach na Wschód.