
8 maja 2013 roku mija 70. Rocznica śmierci pięciu członków oddziału młodzieżowego „Promieniści”, którzy zginęli podczas potyczki z hitlerowskim okupantem w Lasach Psarskich w gm. Bielawy.
Ten smutny fakt upamiętniony został obeliskiem, na którym wyryto nazwiska poległych bohaterów. Dziś, to ważne miejsce w historii bohaterskich walk jest zapomniane i zaniedbane. Dlatego w niedzielę ( 12 maja br) Poseł Cezary Olejniczak wraz z grupą mieszkańców gminy Bielawy uporządkuje teren wokół tego skromnego pomnika , zapali znicze, chcąc w ten skromny sposób upomnieć się o pamięć o pięciu „Promienistych” oraz szacunek dla ich determinacji, odwagi i bohaterskiej śmierci. Kwiaty pod pomnikiem złożą też : Marek Klimczak, prezes Stowarzyszenia „Pokolenia” w Łodzi oraz członkowie Pokoleń z Kutna. Kim byli „Promieniści”? Organizacja "Promienistych" powstała 1 IX 1941r. Twórcami jej byli kilkunastoletni chłopcy: Stanisław Gajek (komendant), Franciszek Prożek (z-ca komendanta), Eugeniusz Lisiak, Mieczysław Wołos. Organizacja ta weszła w skład Gwardii Ludowej latem 1942 r., jako oddział młodzieżowy. Utworzono sześć grup dzielnicowych skupiających 40 członków. W późniejszym okresie ze wspomnianych grup utworzono trzy jedenastoosobowe drużyny. Ponadto powołano specjalną grupę wypadową "Promienistych", która wkrótce stała się jednym z ważniejszych oddziałów bojowych GL w Łodzi. W skład tej grupy wchodzili: St. Gajek, F. Prożek, E. Lisiak, M. Wolski, T. Dominiak, M. Witulski, R. Cieślak, T. Cioch, A. Grabowski, W. Krzyżaniak, J. Solarek. Latem 1942r. "Promieniści" rozpoczęli akcje bojowe. 8 maja 1943 roku po całonocnym marszu gwardziści zatrzymali się w lesie Psarskim w rejonie Głowna, gdzie przyjęto ich gościnnie w Leśniczówce. Krótki wypoczynek oddziału przerwał ogień hitlerowskich żandarmów, którzy okrążyli leśniczówkę. Wywiązała się walka. Zginęli T. Dominiak i M. Witulski, ciężko ranny A. Grabowski niebawem zmarł. Silny ogień wroga odciął od oddziału Cz. Szymańskiego, S. Kuźniecewa, B. Sanigórskiego i L. Marciniaka, którzy wycofując się skrajem lasu wpadli w zasadzkę. Tutaj polegli Cz. Szymański i B. Sanigórski. Sasza Kuźniecow zdołał ujść z życiem. Pozostali partyzanci w liczbie 11 wycofując się w kierunku północno - wschodnim zmylili pościg nieprzyjaciela. Na wspólnej naradzie postanowiono grupę podzielić. Niektórzy wrócili do Łodzi, kilku skierowano do innych miejscowości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie