
W Łowiczu spocznie ciało zaledwie 19-letniego Filipa Antosiaka, Polaka, który zginął koło Pokrowska w obwodzie donieckim w Ukrainie. Na wojnę pojechał, bo chciał pomóc zaatakowanemu przez Rosję narodowi.
Nastoletni łowiczanin oddał życie walcząc jako ochotnik w 25. Siczysławskiej Samodzielnej Brygadzie Powietrznodesantowej na Ukrainie. Służył jako specjalista od ciężkich dronów bojowych, które dostarczały amunicję na front i atakowały siły przeciwnika.
30 stycznia w Kijowie pożegnano go z honorami wojskowymi.
Choć od 5. roku życia mieszkał w Anglii, to właśnie Łowicz był jego rodzinnym miastem.
Ciało Filipa zostało przewiezione do Łowicza 1 lutego.
Msza żałobna odbędzie się w piątek (7 lutego) o godz. 13:30 w Kaplicy na Cmentarzu Katedralnym. Po mszy nastąpi odprowadzenie prochów do grobu rodzinnego.
Rodzice Filipa byli dumę z syna, podkreślając jego zaangażowanie i odwagę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Młody dzieciak zginął za Ukraine, a te ch.....je, dorośli, zdrowi mężczyźni leżą na plaży w Indiach. Wiem, bo jestem tu teraz i widzę. Jestem z Łowicza i aż bierze wk.....nie .