Reklama

Łowicz. Uciekinier z audi wkrótce usłyszy wyrok. Czego domaga się prokurator, a czego obrońca?

Prokuratura domaga się 6 lat pozbawienia wolności oraz orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdu przez okres 15 lat dla 46-letniego Roberta K., który w maju 2020 r. ukradł paliwo w Łowiczu i uciekał białym audi przed łowicką policją.

O procesie mieszkańca Łodzi, któremu łowiccy śledczy przedstawili aż osiem zarzutów, informowaliśmy już na naszym portalu. Do zarzucanych mu czynów miało dojść wiosną ubiegłego roku.

Robert K. przyznał się niemal do wszystkich zarzutów, a więc do dokonania kilku kradzieży paliwa ze stacji paliw w regionie czy spowodowania pod wpływem alkoholu wypadku drogowego, w którym poszkodowane zostały trzy osoby.

Mężczyzna nie przyznaje się do czynnej napaści na funkcjonariusza, do której według aktu oskarżenia doszło 12 maja 2020 r., gdy Robert K. po kradzieży paliwa w Łowiczu uciekał przed radiowozami łowickiej policji.

Zdaniem prokuratury na wysokości Michałówka (gmina Nieborów) 46-latek chciał przejechać 23-letniego policjanta Edwina K., który wysiadł z radiowozu, a następnie oddał strzały w celu zatrzymania uciekiniera. Funkcjonariusz w toku postępowania stwierdził, że musiał odskoczyć przed jadącym w jego kierunku białym audi.

Na rozprawie w dniu 26 stycznia sąd przesłuchał pięcioro policjantów łowickiej komendy, którzy uczestniczyli w pościgu za 46-letnim złodziejem. Kolega Edwina K. z patrolu, 28-letni Marcin K., nie pamiętał dokładnie jak doszło do oddania strzałów przez młodszego funkcjonariusza. Twierdzi, że zdarzenie miało bardzo dynamiczny przebieg.

Policjantki Dominika Z. i Katarzyna Sz. Widziały, jak 23-latek oddawał strzały w kierunku opon ściganego pojazdu, ale nie widziały wcześniejszego zachowania policjanta.

Zdaniem prokuratora Jana Snopkiewicza, choć akt oskarżenia obejmuje łącznie osiem zarzutów, to spór sądowy koncentruje się na jednym czynie, jaki przypisywany jest oskarżonemu.

W ocenie śledczego, opisany przez pokrzywdzonego policjanta przebieg zdarzenia jest spójny i logiczny, zaś sytuacja, gdy Robert K. chciał najechać na funkcjonariusza, była bardzo dynamiczna.

Podaje w wątpliwość stwierdzenie oskarżonego, że nie byłby zdolny potrącić człowieka i że chciał jedynie uciec.

- Z relacji funkcjonariuszy wynika, że wielokrotnie doprowadzał do niebezpiecznych sytuacji, kilka razy doszło do kontaktu audi z radiowozami. Oskarżony zmuszał policjantów do wykonywania manewrów obronnych - zauważył Snopkiewicz.

Zdaniem prokuratora ciężko dopatrzeć się okoliczności łagodzących. Oskarżony jest osobą karaną, był objęty nakazem powstrzymania się od prowadzenia pojazdów.

- Trudno mi wyobrazić sobie groźniejsze i bardziej niebezpieczne zachowanie na drodze, dlatego kara dla oskarżonego musi być surowa - uważa Snopkiewicz.

Prokuratura domaga się dla oskarżonego kary 6 lat pozbawienia wolności oraz orzeczenia wobec niego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 15 lat.

Ponadto oskarżyciel publiczny wnosi o orzeczenie na rzecz trójki pokrzywdzonych w wypadku drogowym w Łodzi zadośćuczynienia w kwotach po 15 tys. zł na osobę, orzeczenie obowiązku uiszczenia 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz orzeczenia obowiązku naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę sumy odpowiadającej wartości skradzionego paliwa.

Dodatkowo 46-latek miałby zostać obciążony kosztami procesu.

Obrońca oskarżonego adwokat Adam Świecki chce uniewinnienia swojego klienta od zarzutu czynnej napaści na funkcjonariusza. Mecenas wnosi o karę 2 lat pozbawienia wolności za pozostałe przestępstwa zarzucane Robertowi K.

Mecenas zwrócił uwagę, ze protokoły przesłuchania dwóch kluczowych świadków, czyli policjantów Edwina K. i Marcina K., w zakresie opisu dotyczącego próby najechania tego pierwszego są identyczne co do używanych słów i interpunkcji.

- Szansa na to, żeby dwie osoby identycznie się wypowiedziały i to jeszcze w tak specyficzny sposób, jest zdecydowanie mniejsza niż wygrana w totalizatorze sportowym - sądzi Świecki. Jego zdaniem wyjaśnienia funkcjonariuszy nie są wiarygodne.

Obrońca uważa, że taka treść zeznań uzasadnia użycie broni służbowej. Wskazuje też, że młodzi funkcjonariusze działali w dużym stresie i że mogą chcieć dążyć do ukarania sprawcy.

Mecenas zauważył, że Edwin K. w swojej notatce służbowej ze zdarzenia nie zamieścił informacji, że miało dojść do sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, ani że oskarżony mógł chcieć go najechać. W zeznaniach policjantek też nie padła okoliczność związana z próbą potrącenia funkcjonariusza.

Świecki zwraca uwagę, że do serii przestępstw doszło, gdy jego klient znalazł się na życiowym zakręcie. Jak mówił, Robert K. wyraził skruchę i wielokrotnie przepraszał pokrzywdzonych, którzy mu wybaczyli.

Oskarżony prosił o łagodny wymiar kary. - Dla sądu są to tylko cyfry, dla nas są to straszne dni tam za kratami - stwierdził Robert K., który od ośmiu miesięcy przebywa w zakładzie karnym. - Każdy dzień jest dla mnie walką - dodał.

Mieszkaniec Łodzi mówił, że samochody są jego prawdziwą pasją, a prowadzenie auta to jedyna rzecz, jaką umie robić dobrze w życiu. Przez wiele lat był taksówkarzem, od 2008 r. zawodowo jeździ na tirach. Jak twierdzi, przez ten czas nigdy nie spowodował zagrożenia na drodze.

Łamiącym głosem opowiadał o tym, jak jego partnerka rozstała się z nim i związała z jego przyjacielem. To go załamało. Wrócił do kraju, ale z powodu koronawirusa nie mógł znaleźć pracy, co przełożyło się na kłopoty finansowe.

Oskarżony mówił, że wstydzi się tego, co zrobił. Zarzeka się jednak, że nie chciał przejechać policjanta, bo ten nie stał na torze jego jazdy.

- Nie wiem co ja tu robię? Jestem zupełnie innym człowiekiem - przekonywał Robert K. prosząc o łagodny wymiar kary.

Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 3 lutego.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Red - niezalogowany 2021-02-03 12:29:13

    Jak jest ch***m(członkiem) PO nic mu nie zrobią. Doktryna Neumana obowiązuje we wszystkich sądach.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • antyPiSior - niezalogowany 2021-02-03 21:20:58

    Jak jest taką PiSdą jak ty to też niewiele mu zrobią

    • Zgłoś wpis
  • Marko Di Polo - niezalogowany 2021-02-03 23:37:06

    Dymaj się na drążku zmiany biegów cioto POwska

    • Zgłoś wpis
  • antyPiSior - niezalogowany 2021-02-04 08:33:45

    Marku to Ty się lewarujesz w swojm wieśvagenie polo, jak każda PiSda co psioczy na zachód a dupe wozi niemiecką techniką

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do