
Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Agnieszkę K. na karę 14 lat pozbawienia wolności za zabójstwo swojego chłopaka Bartłomieja M. oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków odurzających. Do tragedii doszło latem ubiegłego roku w Bobrownikach (gmina Nieborów).
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku w Bobrownikach doszło 15 lipca 2023 roku. Tego dnia nad ranem kierująca pojazdem marki BMW 22-letnia mieszkanka powiatu łowickiego potrąciła 25-letniego mężczyznę. Mimo reanimacji 25-latka nie udało się uratować.
Świadkowie relacjonowali, że kierująca BMW celowo wjechała w mężczyznę, z którym była związana. Badanie alkomatem wykazało, że 22-latka była nietrzeźwa. Już następnego dnia młoda kobieta usłyszała zarzut zabójstwa i kierowania w stanie nietrzeźwości, za co groziła jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Proces przed Sądem Okręgowym w Łodzi ruszył w kwietniu tego roku. Prokuratura Rejonowa w Łowiczu zarzuciła Agnieszce K., że przewidując możliwość pozbawienia życia Bartłomieja M. i na to się godząc, dokonała jego zabójstwa oraz że prowadziła auto w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. Kobieta nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. W jaki sposób miało dojść do zbrodni?
Śledczy ustalili, że feralnego dnia Agnieszka K. prowadziła pojazd w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem substancji psychotropowych. Widząc Bartłomieja M. idącego prawym poboczem 22-latka rozpędziła niesprawne auto do prędkości 90 km/h, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość, a następnie znajdując się w bliskiej odległości od pokrzywdzonego wcisnęła hamulec.
Zdaniem strony skarżącej Agnieszka K. doprowadziła w ten sposób do utraty kontroli nad prowadzonym samochodem, a w konsekwencji do jego zderzenia z Bartłomiejem M., w wyniku czego mężczyzna doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią.
Oprócz zarzutu zabójstwa prokuratura oskarżyła kobietę o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości wynoszącym 1,3 promila we krwi oraz pod wpływem substancji psychotropowych działających podobnie do alkoholu: marihuany i amfetaminy.
Sąd Okręgowy w Łodzi 2 września br. ogłosił wyrok w tej sprawie, uznając Agnieszkę K. winną stawianych jej zarzutów. Za zabójstwo oskarżoną skazano na 13,5 roku pozbawienia wolności.
Dodatkowo sąd orzekł względem 23-letniej dziś kobiety zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 8 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5000 złotych.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego Agnieszka K. została skazana na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Wobec oskarżonej orzeczono również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat i nakaz zapłaty 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.
- W miejsce orzeczonych kar pozbawienia wolności sąd wymierzył oskarżonej karę łączną 14 lat pozbawienia wolności – informuje sędzia Grzegorz Gała, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.
Natomiast w miejsce orzeczonych środków karnych w postaci zakazu prowadzenia pojazdów sąd orzekł wobec oskarżonej zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 8 lat.
- Wyrok nie jest prawomocny – zaznacza Grzegorz Gała.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten wyrok jest kpiną ze sprawiedliwości, za przejechanie kota z premedytacją wyrok byłby taki sam.
Zabiła człowieka. I dostała 14 lat? To są jakieś jaja.
A te 4 lata i 8 to się liczy od od wyjścia z kicia chyba, bo jak nie, to żadna kara.